Bohaterami wesela
roku był Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Rosji i Tatjana Nawka, znakomita
łyżwiarka figurowa (ma na koncie złote medale w mistrzostwach Europy, świata
oraz igrzyskach olimpijskich w tańcach na lodzie parami). Rosyjskie media
opisywały przebieg uroczystości, starannie wymieniały obecnych na nich gości. Opublikowano
wielką ilość fotografii. Opozycjonisty Aleksieja Nawalnego na wesele do Soczi
nie zaproszono, jednak jego bezlitosna Fundacja do Walki z Korupcją zwróciła
uwagę na bajońsko drogi zegarek pana młodego. Teraz żąda wyjaśnień od
administracji prezydenta skąd Aleksiej Pieskow wziął pieniądze. Ciekawostka:
Nawalny przypomina przypadek ministra Nowaka, podkreślając, że stracił posadę
za zegarek 112 razy tańszy od chronometru rosyjskiego urzędnika.
Autor: Aleksiej
Nawalny
Jak to się mówi żyjcie
w zgodzie i miłości. Spotkali się, pokochali, nie ma tu o co pytać. Ale za to
mamy pytania w związku z zegarkiem na ręce pana młodego. Nasz szczęśliwy pan młody
od 1989 roku pracuje w administracji państwowej, przez cały czas po linii Ministerstwa
Spraw Zagranicznych. Tam legalnie takich pieniędzy zarobić się nie da.
Dmitrij Pieskow rzecznik prasowy prezydenta Rosji nie jest pierwszym urzędnikiem, dla którego pasja do drogich zegarków może stać się źródłem kłopotów. |
A zegarek (na prawej ręce, jak u bossa) mówi nam w oczywisty sposób, iż w jego biografii są jakieś momenty, których nie znamy. Oto Richard Mille RM 52-01. Wyprodukowano limitowaną ilość 30 egzemplarzy.
W Internecie podawane
są różne ceny ot 600 000 euro do 1 400 000 dolarów. Jeszcze wczoraj napisaliśmy
list na adres oficjalnego butiku firmy i dowiedzieliśmy się jaka jest cena
zegarka.
Butik Richard Mille znajdujący się na Florydzie natychmiast udzielił odpowiedzi na list z pytaniem o cenę zegarka |
Ten zegarek wpadł w
oko Fundacji do Walki z Korupcją już dawno, ale teraz, po "weselu roku",
pojawiło się tak wiele jego fotek, iż postanowiliśmy zadać na ten temat pytanie
publicznie.
Z jakich więc źródeł
pochodzą pieniądze, za które rzecznik prasowy szefa państwa mógł kupić sobie zegarek
o cenie równej jego oficjalnym zarobkom przez 4 lata.
Dostał go w
prezencie.
Też się nie zgadza.
Urzędnicy obdarowani prezentem o cenie wyższej, niż 3000 rubli zobowiązani są
taki prezent zadeklarować i przekazać go w depozyt. Zgodnie z nowymi zasadami, obowiązującymi
od 2014 roku można taki prezent wykupić po cenie rynkowej, tak więc pan Pieskow
tak czy inaczej za zegarek musiałby zapłacić tyle ile kosztuje - 37 milionów rubli.
Bajońsko drogi zegarek Dmitrija Pieskowa wpadł w oko ludziom NAwalnego na długo przed "weselem roku" |
Na
fotografii z "wesela roku" zobaczyliśmy nie sceny weselne, a w rzeczywistości
klasyczny przykład "bezprawnego wzbogacenia się". Widzimy zegarek w
cenie mieszkania, a legalnych dochodów umożliwiających jego zakup nie ma.
Jak tu nie wspomnieć
polskiego ministra transportu zmuszonego do dymisji, w związku z tym, iż w
swojej deklaracji majątkowej nie wymienił zegarka o cenie 5,5 tysiąca dolarów.
(to jest 112 razy tańszego, niż zegarek Pieskowa).Może warto tu przypomnieć słynną wypowiedź urzędnika Pieskowa o tym, iż "wątrobą demonstrantów trzeba
wysmarować asfalt". A oni demonstrowali rzecz jasna przeciw korupcji, kwestionując prawo takich pieskowów do kasowania milionowych łapówek, a później kupowania za nie
zegarków nadających się dla miliardera, ale nie dla urzędnika państwowego żyjącego na koszt społeczeństwa.
PS.
Czekamy na oficjalne wyjaśnienia ze
strony Administracji Prezydenta (pan Pieskow jest obecnie jej pracownikiem).
Chcemy dowiedzieć się więcej o źródłach pieniędzy wydanych na zakup zegarka.
PPS
Cha, Cha, Cha. dawno tak się nie uśmiałem….
Podczas wesela Pieskow rozumiał, że będą
go fotografować, a zdjęcia rozlecą się później w Internecie. Przygotowaniom do
ślubu towarzyszyła masa plotek, goście mieli nad czym się zastanowić i z czego pośmiać.
No i teraz nowożeńcy postanowili zażartować. Pieskow na jakiś czas wypożyczył
zegarek od jednego z obecnych na uroczystości znajomych. Pozował z nim do
zdjęć. Czekaliśmy, kiedy dziennikarze zareagują na ten żart. Nie pomyliliśmy się.
Już następnego dnia wszyscy zajęli się spekulacjami, ile kosztował zegarek i
jakim cudem urzędnik państwowy mógł sobie na to cudo pozwolić ze swojej
skromnej pensji.
Tłumaczenie: ZDZ
Oryginał ukazał się na portalu Fundacji do Walki z
Korupcją Aleksieja Nawalnego: https://navalny.com/p/4378/
Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
Obserwuj nas na Twitterze:
Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz