poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Wesele rzecznika: kto płacił?



Wesele Dmitrija Pieskowa, rzecznika prasowego prezydenta Rosji wciąż jest gorącym tematem w rosyjskich mediach społecznościowych. Mieszkający dziś w Bawarii Alfred Koch, polityk i publicysta oszacował koszta hotelu, kolacji weselnej i występów zaangażowanych artystów. Jeśli zapłacił ktoś inny, to oznacza, że Pieskow skasował łapówkę. Jeśli rachunek - pyta Koch - uregulował sam rzecznik, to skąd kremlowski urzędnik wziął tyle kasy…. 



Autor: Alfred Koch






Oficjalnie, przepisy regulujące finanse urzędników państwowych w Rosji są bardzo rygorystyczne. Jednak obowiązują nie wszystkich. Na zdjęciu Dmitrij Pieskow i Tatiana Nawka. 





Posłuchajcie. czemu przyczepiliście się do zegarka Pieskowa? Lepiej zainteresujcie się, ile kosztowało jego wesele. Trzy lata temu, razem z rodziną mieszkałem w hotelu "Rodina". I tyle wam powiem, to jeden z najdroższych hoteli, w całym moim życiu.


Hotel "Rodina"


W "Rodinie" każdy obiad (bez alkoholu) kosztował nas co najmniej 50-70 dolarów na osobę. Pokój kosztował 1000 dolarów na dobę. Już nie pamiętam ceny na siłownię i usługi spa. Ale na jakim były poziomie, możecie oszacować sami.

I to był koniec maja-początek czerwca. To znaczy najlepszy sezon jeszcze się nie zaczął, woda w morzu była chłodna, kąpałem się zaledwie jeden raz. Więc to zrozumiałe, ze ceny były niższe, niż w końcu lipca, na początku sierpnia.

Specjalnie zaszedłem wczoraj na stronę hotelu, próbowałem zarezerwować pokój. Najbliższa dostępna data - 20 września. Wolnych miejsc brak. Cena najtańszego pokoju - 700 dolarów na dobę.

Ten hotel należy do Olega Deripaski. Więc tak. Mogę powiedzieć z pewnością, że wynajęcie całego hotelu, w najwyższym sezonie, choćby na dwa dni, kosztuje co najmniej kilkaset tysięcy dolarów. Jeśli więc Pieskow nie zapłacił sam, to ktoś tę usługę mu podarował, to się nazywa łapówka. Jeśli zapłacił, to skąd wziął pieniądze?

Dalej. Wiadomo, że catering na weselu zamówiono w restauracji "La Marée". To znaczy, że jedzenie przywieziono z Moskwy. Kto bywał w tej restauracji, orientuje się, że to bardzo drogie miejsce.

Średni rachunek (bez alkoholu) wynosi także ok. 50 dolarów na osobę. Nawet jeśli założymy, że na weselu niczego nie pili, to sama kolacja (nie uwzględniając dostawy samolotem) musiała kosztować minimum 100 tysięcy dolarów. I jeśli Pieskow nie zapłacił za kolację sam, ktoś mu ją podarował, więc znów mamy do czynienia z łapówką. A jeśli zapłacił sam, to skąd kasa?


Minimum milion


I na końcu artyści. Wystąpiło nie mniej niż dziesięciu. Średnie wynagrodzenia takiego artysty za występ na imprezie korporacyjnej wynosi od 20 do 50 tysięcy dolarów. Weźmy więc cenę średnią - 30 tysięcy. Cały rachunek za rozrywkę - minimum 300 tysięcy. Jeśli Pieskow artystom nie zapłacił, a ich występy były prezentem, to mamy do czynienia z łapówką. Jeśli zapłacił, skąd wziął pieniądze?

Jak to wszystko zliczyć okaże się, że wesele Pieskowa kosztowało co najmniej 600 tysięcy dolarów.   Ale w rzeczywistości, wydaje mi się, nie kosztowało mniej niż milion. Więc to łapówka, czy nie? A jeśli nie, skąd Pieskow wziął pieniądze?


Tłumaczenie: ZDZ

Oryginał ukazał się na stronie Alfreda Kocha w Facebooku: https://www.facebook.com/koch.kokh.haus/posts/1478022672494937?pnref=story






*Alfred Koch (ur. 1961), rosyjski polityk orientacji liberalnej, związany z formacją Jegora Gajdara i Anatolija Czubajsa. Publicysta, biznesmen. W latach 1993-1997 pracował w Komitecie d.s. Własności Państwowej, w ostatnim okresie na stanowisku przewodniczącego. Był współodpowiedzialny za program prywatyzacji, który stal się źródłem bajecznego bogactwa dla garstki rosyjskich oligarchów. Pod rządami Władimira Putina stal się jego radykalnym krytykiem. W obawie przed aresztowaniem wyjechał z Rosji w 2014 roku. Mieszka w Niemczech. Jego strona w Facebooku cieszy się gigantyczną popularnością. 






Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:

Obserwuj nas na Twitterze:

Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz