Kilka dni temu prezydent Putin wydal zarządzenie o likwidacji produktów żywnościowych objętych rosyjskimi antysankcjami i nielegalnie przywiezionymi do Rosji. Władze muszą się teraz wykazać, zademonstrować z jakim zapałem wypełniają decyzję prezydenta. Jednak w rosyjskim społeczeństwie obrazki ilustrujące niszczenie żywności wywołują zdecydowanie krytyczne reakcje. Rosja wciąż pamięta, ile pokoleń cierpiało koszmarny głód.
Zdjęcia z operacji likwidacji sera w obwodzie biełgorodzkim opublikował świetny, redagowany w Jekaterynburgu portal Znak.com
Dziś w obwodzie biełgorodzkim zniszczono pierwszą partię
produktów objętych sankcjami. Na miejscowym wysypisku śmieci likwidacji poddano
10 ton zakazanego w Rosji importowanego sera. Wydział prasowy regionalnego
zarządu "Rossielchoznadzoru" w obwodzie biełgorodzkim poinformował
portal "Znak.com", iż ser wyprodukowany przez nieznanego producenta
zostal zatrzymany na granicy Rosji w końcu zeszłego miesiąca.
Likwidacja 10 ton sera zajęła ok. godziny. "Sera było
bardzo dużo, cała ciężarówka "Kamaz". Część znajdowała się w
oddzielnych opakowaniach, część oddzielnie. Zniszczono go przy pomocy ważacego
45 ton buldożera."
W zeszłym tygodniu prezydent Putin podpisał zarządzenie o
likwidacji na granicy Rosji zabronionych w Rosji produktów objętych sankcjami.
W odpowiedzi rząd przyjął szczegółowe zasady ich likwidacji. Szereg polityków i
ekspertów zaapelowało o zmianę podejścia do objętych sankcjami towarów.
Także społeczeństwo występuje przeciwko niszczeniu jedzenia.
Na stronie change.org pojawiła się adresowana do prezydenta Putina petycja. Jej
sygnatariusze proponują, by produktów nie likwidowano a przekazywano
potrzebującym za pośrednictwem organizacji charytatywnych. W chwili obecnej pod
petycją zebrano 264 tysiące podpisów.
Tłum: ZDZ
Oryginał ukazał się na redagowanym w Jekaterynburgu portalu Znak.com: http://www.znak.com/urfo/news/2015-08-06/1044013.html
Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
Obserwuj nas na Twitterze:
Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz