piątek, 8 stycznia 2016

Gwarancje dla demokracji



Także w rosyjskich środowiskach i mediach o orientacji demokratycznej można zaobserwować rosnące zainteresowanie dla obecnych wydarzeń w Polsce. Dla działaczy opozycyjnych, publicystów ważnym źródłem informacji pozostaje zachodnia prasa liberalna. Artykuł brytyjskiego historyka i intelektualisty Timothy Garton Asha stal się dla Władimira Miłowa źródłem inspiracji do refleksji o tym, w jaki sposób można najskuteczniej uchronić rządy demokratyczne przed tendencjami autorytarnymi. Zdaniem Milowa republika parlamentarna jako forma rządów nie daje odpowiednich gwarancji, iż demokratyczny kraj nie pójdzie po ścieżce dyktatury. Technologie przejmowania parlamentów przez wrogów demokracji są dobrze znane. Receptą MIłowa jest mechanizm ograniczeń i kontroli…





Rosja jak pisze Miłow jest przykładem kraju w którym mechanizm demokracji parlamentarnej wykorzystano dla budowy systemu autorytarnego. W nim mogą konkurować ze sobą mogą instytucje reprezentujące władze: Komitet Sledczy i Prokuratura. 






Proszę zwrócić uwagę na to co dzieje się w Polsce, gdzie wraz z przejęciem władzy przez partię Kaczyńskiego rozpoczął się proces szybkiego demontażu licznych instytucji demokratycznych. Oto widokówka ze świata rzeczywistego dla tych, kto uważa, że "republika parlamentarna to panaceum" skutecznie chroniące przez zapędami autorytaryzmu. W rzeczywistości to nie tak: http://www.theguardian.com/commentisfree/2016/jan/07/polish-democracy-destroyed-constitution-media-poland

Polska jest demokracją parlamentarną od 1989 roku. Wcześniej mieliśmy do czynienia z Węgrami, tam też istnieje demokracja parlamentarna, a jednak nie zapobiegła ona przekształceniu się Węgier w państwo na w pół autorytarne (należące do EU). I tak w ogóle, powolne powstawanie w Europie Wschodniej zespołu prowincjonalnych i wiejskich organizmów o charakterze na w pół autorytarnym jest procesem szczególnie niebezpiecznym. Niech to się nawet dzieje na Węgrzech, albo w Macedonii, ale Polska odgrywa w polityce bardzo ważną rolę.


Kontrola nad parlamentem


Wracajmy jednak do tematu "republika parlamentarna vs republika prezydencka". Sami możecie to zobaczyć, ten spór w istocie nie ma żadnego znaczenia, jest pozbawiony sensu. Zdarzają się rozwinięte ustroje demokratyczne z prezydencką forma rządów, zdarzają się także republiki parlamentarne, w których powstają reżimy autorytarne, lub pół autorytarne. Tego rodzaju przykładem na poradzieckiej przestrzeni mogła być Mołdowa pod rządami Woronina (tam prezydenta w ogóle wybierano w parlamencie). Teraz także widzimy, jak w Armenii reżim Sarkisjana wprowadził do konstytucji poprawki przekształcające kraj formalnie w "republikę parlamentarną". Zrobiono to jednak dla zachowania władzy. To samo ma też miejsce w Rosji. Putin stworzył system autorytarny dzięki zdobyciu "większości konstytucyjnej" w parlamencie. Technologie wykorzystywane dla zdobycia parlamentu, po to by w rezultacie umocnić dyktaturę, są dobrze znane. Parlamentarna forma rządów jest zapewne słabiej chroniona przed takimi manipulacjami, niż inne formy rządów (można przejąć kontrolę nad parlamentem przy pomocy zdyscyplinowanych deputowanych androidów i na tym koniec, ich oponenci nie będą mieli nic do gadania).


System ograniczeń i kontroli


Tak więc powtórzę po raz setny swoją starą myśl. Nie wolno fetyszyzować parlamentarnej formy rządów. To iluzja, iż trwała demokracja może powstać w oparciu o jednorazowe proste rozwiązania, takie jak przekształcenie państwa w republikę parlamentarną. Tak się nie dzieje, nie, nie, jeszcze raz nie. Najważniejszym warunkiem powstania trwałej demokracji jest stworzenie systemu ograniczeń i  kontroli (przeciwwagi) obejmującego różne gałęzie władzy i instytucje społeczne. Im bardziej będzie rozgałęziony, tym ochrona przed autorytarnym gwałtem będzie skuteczniejsza. To właśnie ten system kontroli i ograniczeń poddawany jest demontażowi w Polsce Kaczyńskiego (przeczytajcie tekst znajdujący się pod podanym powyżej adresem).

I zaprzestańcie uprawiać w sieciach społecznościowych propagandę swoich prostych recept i rozwiązań.



Tłumaczenie: ZDZ


Tekst ukazał się Facebooku Władimira Milowa: https://www.facebook.com/milov.vladimir/posts/987219544683054?pnref=story




*Władimir Miłow jest dyrektorem Instytutu Polityki Energetycznej. W 2002 roku przez kilka miesięcy zajmował stanowisko wiceministra energetyki w rządzie Michaiła Kasjanowa. Znany jest także ze swej działalności w szeregach opozycji demokratycznej. W roku 2008 wspólnie z Borysem Niemcowem opublikował krytyczny raport „Putin. Rezultaty.” 






Teksty i wywiady Władimira Miłowa na "Media-w-Rosji":

1.


Rosja, jej obecne władze coraz bardziej wystraszone są perspektywą dalszego spadku cen ropy naftowej. Rosyjski ekspert w dziedzinie energetyki i polityk orientacji demokratycznej Wladimir Miłow potwierdza, iż szczególnie bolesne skutki spadku cen ropy odczuje rosyjski budżet, spadną dochody społeczeństwa. W przyszłości rynek naftowy czeka huśtawka cenowa. Ale nie brak stabilności na rynku surowców energetycznych jest głównym źródłem kłopotów gospodarki rosyjskiej. Przyjęty przed dziesięcioma laty model gospodarki opartej na wielkich korporacjach państwowych okazał się nieelastyczny, niezdolny do adaptacji do nowych trudniejszych warunków, nie konkurencyjny, stale wymaga dofinansowania. Bieda polega na tym, że pieniędzy na dalsze finansowanie sektora państwowego brak.

2.

Sankcje, scenariusze




Europejskie sankcje odcięły Rosję od zachodnich kredytów. Gospodarka zjada wewnętrzne rezerwy w błyskawicznym tempie. Już w lipcu, Unia Europejska podejmie decyzję, czy przedłużyć działanie sankcji, czy je znieść. Wystarczy veto jednego państwa członkowskiego, by przestały obowiązywać. To dlatego - zdaniem Władimira Miłowa, rosyjskiego działacza opozycyjnego i publicysty - Władimir Putin, spotykając się z przywódcami Grecji, Cypru, Włoch i Węgier próbuje aktywnie skleić "anty sankcyjną" koalicję. Nawet jednak ewentualne zniesienie sankcji, nie poprawi położenia rosyjskich przedsiębiorstw i banków. Rosja w oczach rynków finansowych stała się krajem podwyższonego ryzyka: może napaść na każdego swojego sąsiada.







Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:

Obserwuj nas na Twitterze:

Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com





Projekt "Media-w-Rosji" ma na celu umożliwienie czytelnikowi w Polsce bezpośredniego kontaktu z rosyjską publicystyką niezależną, wolną od cenzury. Publikujemy teksty najciekawszych autorów, tłumaczymy materiały najlepiej ilustrujące ważne problemy współczesnej Rosji. Projekt "Media-w-Rosji" nie ma charakteru komercyjnego. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz