Jak długo Moskwa powinna wspierać prezydenta Janukowicza? Na
jakich innych polityków ukraińskich może liczyć? Co dla Rosji korzystniejsze:
Ukraina zjednoczona, czy podzielona? Takie i inne pytania zadała deputowanym do
rosyjskiego parlamentu i znanym ekspertom uralska gazeta internetowa „znak.com”.
Ukraina: z Janukowiczem, czy bez? Głosy z Rosji.
Jekatierina Winokurowa, www.znak.com
Władze rosyjskie nie będą aktywnie ingerować w kwestii konfliktu
na Ukrainie, ich zdaniem, to co się tam dzieje, pozostaje wewnętrzną, ukraińską
sprawą. Równocześnie istnieje prawdopodobieństwa, iż nie uchylając się od
taktycznego wsparcia dla reżimu Janukowicza, podczas najbliższych wyborów
prezydenckich na Ukrainie, Kreml postawić może na nowego partnera, dziś
prowadzone są aktywne poszukiwania odpowiedniego kandydata.
Na Ukrainie przez cały ostatni tydzień toczyły się walki
uliczne pomiędzy demonstrantami, a siłami porządku. Moskwa zajęła obecnie wyczekujące
stanowisko. Politycy odpowiedzialni za współpracę z innymi krajami Wspólnoty
Państwa Niepodległych, a także dyplomaci otrzymali instrukcje, by powstrzymać
się od ostrych sformułowań i od jakiegokolwiek aktywnego zaangażowania w konflikcie
– taką informację nasze wydanie „znak.com” otrzymało z dwóch źródeł zbliżonych
do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Z jednego z nich otrzymaliśmy dodatkowe wyjaśnienie: na
razie nie został opracowany scenariusz skutecznej ingerencji ze strony Rosji.
Rosja wspólnie z wybranymi krajami europejskimi mogłaby wystąpić w roli jednego
z gwarantów, kontrolujących wypełnienie
przez uczestniczące w konflikcie strony przyjętych na siebie zobowiązań. Na
razie jednak brak odpowiedniego porozumienia.
Przywódcy opozycji parlamentarnej aktywnie wspierający demonstrantów
na Majdanie Niepodległości – Arsenij Jaceniuk, Witali Kliczko i Oleg Tiagnybok,
nie kontrolują radykalnie nastrojonej młodzieży z „Prawego Sektora” – tak przynajmniej
brzmią ich publiczne zapewnienia. Jeśli jest jednak inaczej, nie uciekną od
odpowiedzialności za próbę obalenia władzy państwowej w drodze przewrotu. Politycy
ci nie mogą dać gwarancji Janukowiczowi, iż zamieszki dobiegną końca.
W odpowiedzi na protesty liderów opozycji Janukowicz może
zaproponować im anulowanie nie dawno przyjętych ustaw (mowa o pakiecie
przepisów uchwalonych przez Radę Najwyższą na początku stycznia, na podstawie których
wprowadzona została odpowiedzialność karna za działalność ekstremistyczną. Kary
przewidziano także za pomówienia. Wprowadzono status „agenta obcego państwa” dla
organizacji pozarządowych finansowanych z zagranicy. Zwiększono
odpowiedzialność administracyjną za łamanie przepisów podczas wieców i
demonstracji – „znak.com”). Dla nich to jednak za mało. Obie strony okazały się
więc teraz w pułapce. W sytuacji gdy, rozmowy nie prowadzą do niczego, i żadna
ze stron nie bierze na siebie zobowiązań, które pozwoliłyby położyć kres
zamieszkom, Rosja i tak nie ma czego gwarantować. Warto podkreślić, że także
Niemcy i Polska zajęły umiarkowane stanowisko, te kraje, podobnie do Rosji,
także nie mogą sobie pozwolić na rzucanie słów na wiatr - podkreśla jeden rozmówców
naszego wydania.
Rosyjscy politycy i eksperci liczą się z szybkim odejściem prezydenta Ukrainy Janukowicza |
Na pytanie, jak mogą rozwijać się wydarzenia i jak w nowych
okolicznościach zamierza postępować Rosja nasz rozmówca podkreślił, iż najprawdopodobniej
ruch protestu będzie kontynuował swą działalność aż do zaplanowanych na 2015
rok wyborów prezydenckich. Dziś trudno prognozować jaki będzie ich wynik. Można
jednak sobie wyobrazić, że sprowokuje on wielomilionowe wiece protestacyjne. W
takiej sytuacji, nie da się wykluczyć żadnego scenariusza, problem Rosji polega
na tym, iż poza Janukowiczem na Ukrainie nie ma wpływowych polityków
zorientowanych na współpracę z nami. Z drugiej strony nie da się wykluczyć, iż Rosja
gotowa będzie poprzeć innego polityka.
Deputowani Dumy Państwowej wyrażają poparcie dla takiego
stanowiska. Podkreślają jednak, iż na razie Rosja nie może sobie pozwolić na
porzucenia taktyki wspierania obecnych władz Ukrainy. Ich zdaniem zostały one wybrane
w sposób demokratyczny, zgodny z prawem. Deputowani uważają też, iż należy przestrzegać
zasady niemieszania się publicznego w sprawy Ukrainy.
„Nasze oficjalne stanowisko zostało wyrażone w oświadczeniu
Dumy przyjętym kilka dni temu. Jesteśmy rzecz jasna zaniepokojeni, iż opozycja
podjęła prawdziwe działania bojowe i na razie nie istnieje perspektywa
pokojowego rozwiązania konfliktu. Jednak nie mamy najmniejszego zamiaru, by
ingerować w sprawy wewnętrzne Ukrainy. Przede wszystkim powinniśmy kierować się
zasadą „nie szkodzić”. – powiedział w rozmowie z korespondentem „znak.com”
deputowany partii „Jedna Rosja” Robert Szlegel, członek komisji do spraw
Wspólnoty Niezależnych Państw.
W oświadczeniu Dumy Państwowej na temat sytuacji na Ukrainie
można przeczytać, iż parlament rosyjski z niepokojem obserwuje, jak fala konfliktu
wewnętrznego zalewa braterską dla nas Ukrainę, zaś działania podejmowane przez
ruch protestu w coraz większym stopniu nabierają agresywnego charakteru. Sytuacja
na Ukrainie ulega destabilizacji. „Ofiarami zamieszek padają nie tylko uczestnicy
akcji protestu, ale także przedstawiciele sił porządkowych. W warunkach rosnącej
konfrontacji oddalają się perspektywy wyjścia z kryzysu gospodarczego i
finansowego, odbudowy i rozwoju gospodarki narodowej, jakościowej poprawy
poziomu życia ludności. … Dlatego Duma Państwowa wzywa do zaprzestania działalności
te kręgi w polityce międzynarodowej, które wspierają eskalację konfliktu. Duma
zwraca się do sil opozycyjnych podejmujących działania naruszające prawo, z
apelem o zaprzestanie ulicznej
konfrontacji, o rezygnację z przemocy w każdej formie. Duma apeluje także do
opozycji o podjęcie konstruktywnego dialogu z władzami, poszukiwanie metod całkowicie
zgodnych z Konstytucją i aktualnym ustawodawstwem zmierzających do rozwiązania stojących
przed społeczeństwem problemów.”
Kolega Szlegla z Komisji do spraw Wspólnoty Niezależnych
Państw, deputowany partii LDPR Wladimira Żyrynowskiego, Leonid Słucki w
rozmowie ze „znak.com” wyraził przekonanie, iż nie da się stwierdzić, iż Rosja i
jej dyplomaci postawili wyłącznie na Janukowicza. „Rosja nie udziela mu osobistego
go poparcia, wspiera go jako demokratycznie wybranego prezydenta Ukrainy”
Z obydwoma cytowanymi deputowanymi solidaryzuje się także
Tatjana Moskalowa, reprezentująca w parlamencie partię „Sprawiedliwa Rosja”.
Ona także wchodzi w skład komisji do spraw Wspólnoty Niepodległych Państw. „Dokonaliśmy
już wyboru, opowiedzieliśmy się za wybranymi w sposób legalny władzami Ukrainy,
prezydentem, parlamentem, rządem. Osobiście wydaje mi się, iż brak zdecydowania
ze strony prezydenta Janukowicza, jego dryfowanie pomiędzy Unia Europejską, a
Rosją osłabia jego szanse na reelekcję w 2015 roku. Ale dziś trzeba zrobić
wszystko co się da, by ustabilizować sytuację. Niedawno udzieliliśmy Ukrainie
kredytu w wysokości 750 milionów dolarów. Dla nas to ważne w czyje ręce dostaną
się te pieniądze, jak będzie kontrolowane ich wydawanie. – zauważyła Moskalowa.
Rosyjscy eksperci zgadzają się, iż w obecnej sytuacji trudno
oczekiwać, by Moskwa już dziś postawiła na kogoś innego, niż Janukowicz, jednak
uważają, iż do 2015 roku jest dość czasu, by znaleźć nowego kandydata
zasługującego na wsparcie.
„Obecnie Rosja stawia na Janukowicza i odwrócenie się od
niego mogło by być niebezpieczne” – tłumaczy Gleb Pawłowski, szef Fundacji Polityki
Efektywnej. Sam Janukowicz wykorzystuje poparcie Rosji w swoich interesach, jednak
jako prezydent demonstruje szczególny talent do zaostrzania sytuacji, zwłaszcza
wówczas, gdy zaczyna się ona uspokajać.
Według Pawłowskiego, w bardziej oddalonej perspektywie
trudno wyobrazić sobie Janukowicza jako stabilnego partnera. Jednak na dziś,
Rosja nie ma innych wariantów. Polityka liderów ugrupowań opozycyjnych jest fatalna.
Na nich także nie można liczyć. W obecnej sytuacji, Moskwie pod żadnym pozorem,
nie wolno zachęcać władz w Kijowie do ostrzejszych kroków. Ci, którzy postulują
tego rodzaju politykę, nie rozumieją ukraińskiej specyfiki, nie dostrzegają jej
nieskuteczności. Stolica Ukrainy jest nastrojona przeciw władzy i to na skutek
jej własnych działań. Dziś twarde opowiedzenie się po jednej ze stron nie ma
sensu, trzeba szukać kompromisu. Pawłowski uważa, iż nie wolno wywołać sytuacji,
w której Janukowicz jako dłużnik Rosji byłby zależny od nas, my zaś bylibyśmy
zależni od niego i jego otoczenia. Według Pawłowskiego, jest zbyt wcześnie, by
prognozować skalę strat poniesionych przez Janukowicza po zakończeniu obecnego
kryzysu. Jest to tym trudniejsze, iż Janukowicz zniechęcił do siebie centralną
Ukrainę, to jej glosy zdecydują o losie przyszłych wyborów. Całkiem
prawdopodobne, iż Moskwa będzie obserwować i innych kandydatów i swój
ostateczny wybór zrobi w połowie 2014 roku. – uważa Pawłowski.
Już wkrótce Julia Tymoszenko może okazać się na wolności i może znów zacznie odgrywać pierwszoplanową rolę w ukraińskiej polityce. |
Andriej Suzdalcew, zastępca dziekana do spraw metodycznych
na wydziale Gospodarki Światowej i Polityki Międzynarodowej Wyższej Szkoły
Gospodarki jest innego zdania. Jego zdaniem położenie Janukowicza w skali całego
kraju jest wciąż korzystne i dlatego Rosja może pozwolić sobie na to, by
demonstracyjnie pozostawać z boku. Także po przyznaniu Ukrainie ogromnego
kredytu można otwarcie deklarować politykę nieingerencji w jej sprawy
wewnętrzne.
- „Janukowicz nie powinien być jedynym politykiem na Ukrainie,
któremu Rosja okazuje poparcie” – uważa Władimir Żarichin, zastępca dyrektora
Instytutu Krajów Wspólnoty Państw Niepodległych. „Rosja musi znaleźć sposoby
okazywania wpływu także na innych popularnych polityków. Powinniśmy szukać
wśród polityków demonstrujących lojalność wobec Rosji, ale niestety takich tam
praktycznie nie ma.”
„Na razie Rosja będzie ostrożnie wspierać Janukowicza.
Jednocześnie będzie unikać jakiegoś większego angażowania się w konflikt i
wzywać inne państwa, by także powstrzymały się od ingerencji.” – uważa dyrektor
Międzynarodowego Instytutu Ekspertyzy Politycznej Jewgienij Minczenko. „Sytuacja
Janukowicza jest bardzo trudna, moim zdaniem, jego szanse na zachowanie władzy
w ciągu najbliższego roku można ocenić na nie więcej, niż 10%. Najmniejszym
złem z punktu widzenia Rosji spośród polityków opozycyjnych może okazać się Witalij
Kliczko.” Minczenko przypomina, iż w przeszłości Moskwa współpracowala z
jeszcze jednym znanym ukraińskim politykiem opozycyjnym – znajdującą się dziś w
więzieniu Julią Tymoszenko.
Swoją różniącą się od innych oceną sytuacji podzielił się
także ze „znak.com” znany dziennikarz Siergiej Dorenko.
Jego zdaniem, nadszedł najwyższy
czas, by i Rosja nauczyła się prowadzić grę z kilkoma politykami na raz. „Janukowicz
ledwie dyszy” – mówi Dorenko – „i jeśli wciąż utrzymuje się jako polityk na
powierzchni, zawdzięcza to tępocie opozycji”.
Siergiej Dorenko, jeden z najbardziej kontrowersyj- nych dziennikarzy w Rosji. Co korzystniejsze dla nas?- pyta: Ukraina zjednoczona, czy podzielona? |
„Janukowicz
może utracić wladzę w każdej chwili. Poza Julią Tymoszenko nie widzę w chwili
obecnej żadnego wyróżniającego się opozycyjnego polityka na Ukrainie, na którego
mogłaby postawić Rosja. Rzeczywiście, jest w polityce awanturnikiem, zwykle
dolewa oliwy do ognia, ale w chwili obecnej wydaje się najbardziej prawdopodobnym
kandydatem. A poza tym powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie – czy potrzebna
jest nam zjednoczona Ukraina, czy rozdrobniona, podzielona. Jeśli chcemy
zachować zjednoczoną Ukrainę, powinniśmy postawić na silnego lidera, jeśli
podzielona, to powinniśmy wspierać eskalację konfliktu. Musimy być pragmatyczni,
dziś wspieramy Janukowicza, ale za chwilę musimy dokonać wyboru, czy zamienić go
powinien polityk zdolny do zachowania władzy, czy rozpoczynamy grę obliczoną na
podział Ukrainy, w tym wypadku, gdybyśmy doszli do wniosku, iż korzystniejszy będzie
dla nas podział Ukrainy od zachowania jej obecnej państwowości.
Jak Rosja odbiera kryzys na Ukrainie? Inne publikacje na blogu.
Głos z Rosji: Tymoszenko musi wrócić do gry ! – Jewgienij Gontmacher
Rosja: Lekcja Ukrainy – Siemion Nowoprudski, Nowaja Gazieta
Majdan
oczami moskiewskiego dysydenta.- Artiom Troicki
Ukraina
: rosyjski polityk wzywa Janukowicza do odejścia. - Konstantin Borowoj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz