Odpowiedzi Aleksieja Nawalnego na pytania ankiety przeprowadzonej przez
moskiewskie czasopismo Nowaja Gazieta wśród kandydatów w zbliżających się
wyborach mera Moskwy
Moskiewska kampania wyborcza nabiera tempa. Codziennie Aleksiej Nawalny odbywa
po kilka spotkań z wyborcami w różnych dzielnicach miasta. W jego sztabie wyborczym pełno
młodych ludzi z zaangażowaniem wypełniających powierzone im zadania.
Popularność Aleksieja Nawalnego rośnie, jeśli na pierwszych przedwyborczych
spotkaniach zbierało się po 50-100 osób, to dziś przychodzi na nie po 500 i
więcej. Sondaże mówią o poparciu ze strony ponad 20 procent mieszkańców. Na
naszych oczach odbywa się batalia, która może okazać realny wpływ na przyszłą historię Rosji.
1. Nowaja Gazieta:
Dlaczego mieszkańcy Moskwy powinni wybrać właśnie Pana na
stanowisko swojego mera?
Aleksiej Nawalny:
Będę pracował dla nich, tak jakbym pracował dla siebie.
Jestem moskwianinem. To moje miasto. Chociaż urodziłem się pod Moskwą, tutaj
wyrosłem, tutaj spędziłem znaczną część życia. Mieszkam w zwykłym mieszkaniu w dzielnicy
Mar’ino, stoję w korkach razem ze wszystkimi, moje dzieci uczą się w zwyklej
moskiewskiej szkole. Nasza rodzina korzysta z naszej zwykłej przychodni
rejonowej.
Jako mieszkańcowi tego miasta nie jest mi wszystko jedno.
Stwierdzam z żalem, że Moskwa choć cieszy się statusem jednej ze światowych
metropolii, nie do końca nań zasługuje. Daleko nam do realizacji prawdziwego
potencjału miasta. Moskwa jako gigantyczne przedsiębiorstwo komercyjne nie
zaspokaja potrzeb swoich mieszkańców, a jedynie wąskiej grupy ludzi. Ja się z
tym całkowicie nie zgadzam. Chcę to zmienić, dla siebie jako moskwianina i dla
milionów mieszkańców miasta, takich jak ja.
Być może różnię się od innych tylko tym, że jak mi się
wydaje, stać mnie na to by pokierować procesem zmian, jestem gotów wziąć na
siebie odpowiedzialność za ich wyniki. Ale też rozumiem, że zmiany o których
mówię, nie będą możliwe bez zdemontowania systemu, jaki został skonstruowany
przez Putina i „Jedną Rosję” . Ma tu na myśli fakt, iż obecna władza na każdym
szczeblu jest nie wymienialna, nie transparentna, bezkarna i nie podlega społecznej kontroli.
Zamierzam zmienić ten system. Władze muszą być wymienialne,
transparentne, kontrolowane i w przypadku wyjawienia naruszenia prawa karane !
Będziemy wprowadzać zmiany metodami pokojowymi, cywilizowanymi, ale twardo i
bezkompromisowo. Tylko w taki sposób można stworzyć system „dla obywatela” , a
nie klanów i gospodarkę zorientowaną na realizację celów społecznych.
Przez lata zebrałem kolosalne doświadczenie badając,
wprowadzając i kontrolując projekty, które sprzyjały realizacji przekształceń,
nakierowanych na upowszechnienie nowych standardów w kwestii kontroli władz, a
także na zachęcenie obywateli do udziału w zarządzaniu miastem i całym krajem.
Idzie o to, by i obywatele zdobyli konkretne możliwość samodzielnego rozwiązywania
własnych problemów. Tylko projekt „Rozpił” zapobiegł nie uzasadnionym wydatkom
z budżetu na poziomie ponad 50 miliardów rubli. Wszystkie te projekty zostały
stworzone z myślą o obywatelach, o systemie sprawowania władzy zorientowanym na
społeczeństwo.
2. Nowaja Gazieta:
Kto jest dla Pana głównym konkurentem?
Aleksiej Nawalny:
Moim przeciwnikiem jest
ukształtowany w naszym kraju autorytarny i skorumpowany reżim. Jego
głównym celem jest wyłącznie wzbogacenie wąskiej grupy ludzi zbliżonych do
władzy, reżim ten robi wszystko dla zachowania swoich wpływów. Moskiewskie
władze, nie wyłączając obecnie wypełniającego czasowo obowiązki mera Siergieja
Sobianina są częścią reżimu i tego systemu sprawowania władzy.
A nasz główny konkurent – powszechny nastrój apatii i
zobojętnienia. Ale przecież ten zastój jaki obserwujemy obecnie w
gospodarce i życiu społecznym – nie
będzie trwał wiecznie. Kiedy obejmę urząd mera Moskwy rozpoczną się przemiany.
3. Nowaja Gazieta:
Jakie będą Pana pierwsze decyzje na stanowisku mera Moskwy?
Aleksiej Nawalny:
Powołam zarząd Moskwy przy otwartej kurtynie. Proces
podejmowania decyzji na każdym etapie będzie jawny i znany wyborcom, poczynając
już od 2013 roku. Jakiekolwiek zmiany taryf mieszkaniowych muszą być
uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia i jawne dla mieszkańców. Dlatego
więc zainicjuję niezależny audyt wszystkich przedsiębiorstw podwykonawców i
wszystkich instancji zarządzających. Do momentu uzyskania wyników audytu
podejmiemy decyzję o zamrożeniu taryf komunalnych, unieważnię też decyzję o
podwyżce czynszów wprowadzoną od 1 sierpnia.
Uchwalimy zakaz na zatrudniane nielegalnych migrantów przez
wszystkie przedsiębiorstwa obsługujące gospodarkę miasta, przede wszystkim
komunalną.
4. Nowaja Gazieta:
Czy otacza Pana jakiś zespół ludzi? Jakie osoby zajmą kluczowe
stanowiska w zarządzie miasta? Czy mógłby Pan nazwać choćby kilka nazwisk?
Aleksiej Nawalny:
Nie jestem samotnikiem, na co dzień odczuwam masowe wsparcie
aktywnej części mieszkańców miasta, tych którzy podzielają moje poglądy.
Najlepiej wyraża je jedno zdanie: „nie wolno kłamać i kraść”. Wśród nich
przeważają młodzi, wykształceni, energiczni zaangażowani ludzie. Znajdują
wspólny język nie w oparciu o zasady klanowe, przynależności rodzinnej, czy
odpowiedzialności zbiorowej, łączy ich wiara w skuteczność starań o przemiany w
kraju, gotowość do ich realizacji.
To są tysiące ludzie aktywnie zaangażowanych w działalność
„Fundacji do Walki z Korupcją” i w realizowane przez nią projekty. Są to
dziesiątki tysięcy wolontariuszy współpracujących obecnie ze sztabem wyborczym,
biorących udział w kampanii wyborczej. W moim sztabie pracują ludzie z
doświadczeniem na kierowniczych stanowiskach w wielkich przedsiębiorstwach,
specjaliści w zakresie współczesnych koncepcji urbanistycznych, eksperci w
dziedzinie gospodarki komunalnej.
Wiem dobrze, że popierają mnie już setki tysięcy
specjalistów z różnych dziedzin. Jestem pewien, że znajdę wśród nich
odpowiednich współpracowników zdolnych do przestrzegania zasad jawności i
otwartości, o których mówiłem wcześniej. Dla obsadzenia najważniejszych
stanowisk przeprowadzimy publiczne konkursy. W każdej dziedzinie powołamy
odpowiednią radę konsultacyjną złożoną ze specjalistów, powołaną do oceny
zgłoszonych kandydatur. Wtedy dopiero będę mógł mówić o konkretnych nazwiskach.
5. Nowaja Gazieta:
Czy jest Pan gotów korzystać w zarządzaniu Moskwą z
przedstawicieli „systemowej” i „pozasytemowej” opozycji?
Aleksiej Nawalny:
Nie mamy żadnej „systemowej opozycji”. Tylko „pozasystemową”.
Ale jestem gotów współpracować z dowolnym człowiekiem, który posiada
odpowiednie kwalifikacje.
6. Nowaja Gazieta:
Któremu z obecnych kandydatów na stanowisko mera jest Pan
gotów (i tak w ogóle, czy ma Pan taki zamiar) zaproponować stanowisko w swojej
przyszłej administracji?
Aleksiej Nawalny:
Siergiej Sobianin, obecny mer Moskwy, wcześniej szef kremlowskiej administracji |
W miejskiej administracji sformowanej przeze mnie nie widzę
miejsca dla Siergieja Sobianina, on sam jest cząstka putinowskiego systemu. Ale
poza tym, moje decyzje kadrowe będą uwzględniać stopień kompetencji zawodowych,
doświadczenia kandydatów w powierzanej im
dziedzinie. Ważne będą momenty etyczne, a nie tylko poglądy polityczne.
7. Nowaja Gazieta:
Co powiedzą o Panu moskwianie, kiedy już opuści Pan
stanowisko mera?
Aleksiej Nawalny:
Ze ten człowiek zbudował zespół ludzi rozdzielających tę
same wartości. Że udało mu się zlikwidować skorumpowany i nadmiernie scentralizowany
system kierowania Moskwą. Miasto stało się bliższe jego mieszkańcom, Moskwa
stała się normalnym europejskim miastem. W jego działaniach nie zabrakło
błędów, ale był to mer, który zawsze prowadził politykę otwartą, publiczną, nie
zepsuła go pokusa władzy, i że zagwarantował, iż zmiana w niej dokona się w
oparciu o procedury demokratyczne.
8. Nowaja Gazieta:
Jakie Pana zdaniem były najpoważniejsze błędy obecnego mera
Siergieja Sobianina. A może dostrzega też Pan jakieś jego osiągnięcia?
Aleksiej Nawalny:
Błąd obecnego mera polega na tym, iż nie czuje się on
odpowiedzialny za to, co robi przed mieszkańcami stolicy, a przed władzami
federalnymi i osobiście przed Władimirem Putinem. Jego obowiązek polegał na
zagwarantowaniu lojalności części urzędników i szerzej rozumianej elity, miał im
nie przeszkadzać w budowaniu majątku. Ten błąd przekreśla jakiekolwiek inne
jego osiągnięcia. Skorygować swój błąd, stać się reprezentantem mieszkańców
Sobianin nie może. Korupcja pozostała nie usuwalnym składnikiem naszej
gospodarki komunalnej. Zamiast realnej walki z nielegalną migracją, Sobianin
ucieka się do jej imitacji. Za jego kadencji brakowało realnego dialogu między
władzami, a obywatelami, decyzje podejmowano skrycie.
9. Nowaja Gazieta:
Kiedy zostanie Pan merem, czy podejmie Pan starania o
likwidację municypalnego filtra (oznacza on, iż kandydaci zgłaszani do wyborów
muszą uzyskać wsparcie określonej liczby miejskich i dzielnicowych radnych, w
zasadzie absolutnie lojalnych wobec aktualnej władzy)?
Aleksiej Nawalny:
Opowiadam się za likwidacją wszelkich sztucznych ograniczeń
utrudniających obywatelom korzystanie z pełni przysługujących im praw
wyborczych. W ich liczbie, także, rzecz jasna systemu municypalnego flitra.
10. Nowaja Gazieta:
Jakie miasto, albo światowa stolica, Pana zdaniem, jest
najbliższa ideału?
Aleksiej Nawalny:
Na świecie istnieje wiele miast o wysokim poziomie życia. Przede
wszystkim w Europie, USA, Kanadzie. Moskwa jest w naszym kraju centrum działalności
gospodarczej, kulturalnej i politycznej. Pod tym względem jest podobna do
największych światowych metropolii. Pod względem ducha, intensywności życia
Moskwa nie ustępuje ani Nowemu Jorkowi, ani Londynowi. Moje zadanie polega na
tym, bo nasza stolica także pod względem jakości życia mogła się równać z
najlepszymi stolicami świata. Chciałbym, że ludziom w niej żyło się wygodnie, żebyśmy
mieli dobrze rozwinięty system transportu miejskiego, czystą ekologię, i żeby
nasze życie społeczne toczyło się w duchu harmonii. Wtedy i dla mnie Moskwa
stanie się miastem idealnym.
11. Nowaja Gazieta:
Kogo z ludzi, lub jakie z wydarzeń zasługuje na uwiecznienie
w Moskwie? Komu jeszcze należałoby postawić pomnik?
Aleksiej Nawalny:
W oczywisty sposób w Moskwie brakuje pomnika Władimira
Wysockiego.
12. Nowaja Gazieta:
Czy Pan często spaceruje po Moskwie? Ma Pan w niej swoje
ulubione miejsca? I takie, których Pan nie lubi?
Aleksiej Nawalny:
Mar'ino: w tej połozonej na poludniu Moskwy dzielnicy Aleksiej Nawalny mieszka od 17 lat |
Bardzo podoba mi się moja dzielnica Mar’ino, mieszkam w niej
od 17 lat, wszystkie drzewa w naszym dzielnicowym parku, gdzie często
spacerujemy z rodziną, wyrosły na moich
oczach. Kocham swój moskiewski kąt, mam w związku z nim wiele wspomnień. W dni
wolne od pracy, kiedy mniej samochodów parkuje na chodnikach, odwiedzam Kitaj
Gorod, ulice dookoła Soljanki, to bardzo moskiewskie miejsca. A kawałek Moskwy,
który lubię najmniej? – to korek na skrzyżowaniu ulicy Lublinskiej i
Wołgogradzkiego Prospektu. Spędzam w nim zbyt dużo czasu w drodze z domu do
pracy i z powrotem.
13. Nowaja Gazieta:
W jaki sposób przemieszcza się Pan po mieście? Czy korzysta
Pan z osobistej ochrony?
Aleksiej Nawalny:
Jeżdżę samochodem Landrover Freelander z kierowcą. W ten
sposób lepiej wykorzystuję swój czas, zwłaszcza iż tak wiele spędzam go w korkach.
Ale nie rzadko, żeby zdążyć na spotkanie jadę metrem. Podczas publicznych,
masowych akcji, niestety musze korzystać z ochrony, to na wypadek prowokacji i
nie przewidzianych zdarzeń.
14. Nowaja Gazieta:
Dalej Pan nie żałuje, że wplątał się Pan w tę wyborczą
historię?
Aleksiej Nawalny:
Ani trochę nie żałuję.
Jestem pewien, że wszystko dobrze się skończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz