wtorek, 17 maja 2016

Pożegnanie z "RBK"



Przez dwa lata holding medialny RBK zadziwiał odwagą i niezależnością. W jego redakcjach zebrano najlepszych rosyjskich dziennikarzy. Na kierowniczych stanowiskach właściciel, oligarcha Michail Prochorow zatwierdził charyzmatycznych profesjonalistów, takich jak była redaktor naczelna rosyjskiego wydania magazynu "Forbes" Jelizawieta Osetinskaja. Dzięki nim, niezbyt cenione wcześniej telewizja, agencja, portal i gazeta RBK wspięły się na wyżyny, ich materiały śledcze rozpalały wyobraźnię, demaskowały rosyjskie patologie. Do czasu. Niedawny materiał RBK o farmie ostryg położonej po sąsiedzku z jedną z dacz Putina wyczerpał cierpliwość Kremla. Obecne kierownictwo RBK zmuszono do odejścia.

W pożegnalnym artykule redakcja niezależnego portalu "Meduza" składa podziękowania kolegom z RBK.




Materiały wolnej od cenzury telewizji RBK nie jeden raz wywoływały irytację Kremla. 




13 maja holding RBK zwolnił ze stanowisk szefów swoich redakcji. Pracę stracił redaktor naczelny gazety RBK Maksym Soljus, redaktor naczelny RBK Roman Badanin i redaktor koordynator połączonych redakcji Jelizawieta Osetinskaja.



Cud

W ciągu ostatnich dwóch lat Osetinskaja, Badanin, Soljus oraz dziesiątki redaktorów i dziennikarzy RBK dokonali cudu. Udało im się zrobić coś, co na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe, nierealne. W tym czasie niezależne dziennikarstwo w Rosji znalazło się w stanie agonii. Za to RBK stała się naszym głównym niezależnym środkiem informacji. Powstawały tam świetne materiały śledcze, RBK mogła pochwalić się znakomitą reputacją i wielomilionowym audytorium. Taką ocenę działalności RBK można sformułować bez żadnej taryfy ulgowej, bez uwzględniania specyfiki naszych trudnych czasów.

Piątek 13 maja okazał się w rzeczywistości nieprzyjemnym dniem dla nas wszystkich, i dla dziennikarzy i dla czytelników. Tego dnia, na naszych oczach dokonała się likwidacja cudu. Tego nie da się uzasadnić w żaden sposób. Tej decyzji właściciela holdingu nie poprzedziły żadne obiektywne analizy, nie da się jej wytłumaczyć żadnymi "interesami państwa". Jest ona wynikiem "obrazy" i chęci odwetu. Koledzy z RBK popatrzyli nie w tę stronę gdzie wolno, zachowywali się nie tak, napisali coś nie tak. Przecież mówiono wam byście nie wsadzali nosa w nie swoje sprawy. A wy wsadzaliście. To co przydało się RBK, nie jest wynikiem walki z ideowym przeciwnikiem. To przykład podejrzanych rozliczeń w ciemnym zaułku. Tym zaułkiem, prawda, stało się dziś całe rosyjskie dziennikarstwo.



Najpierw Jelizawieta Osetinskaja osiągnęła wielki sukces na stanowisku redaktor naczelnej rosyjskiego wydania magazynu "Forbes". Później, w ciągu dwóch lat przekształciła holding medialny RBK w instytucję nowoczesną i wiarygodną. 



Gra warta  świeczki


Czy ta gra warta była świeczki? Rzecz jasna, że warta. Ci ludzie, którzy obecnie zniszczyli RBK, nawet nie zdają sobie sprawy jakiej misji służył holding w obecnym kształcie. Nie potrafią pojąć niczego poza anegdotami, nie jasna pozostaje dla nich logika owych dziwnych ludzi gotowych nabić sobie guza. A przecież ta logika nie jest taka skomplikowana: wystarczy zrozumieć, iż zdarzają się na świecie profesjonaliści, specjaliści zakochani w swojej pracy, gotowi do jej wykonywania.

Na pewno znajdzie się ktoś, kto po raz kolejny powie, iż to nie władze państwowe, a samo społeczeństwo domaga się cenzury i odwraca od dziennikarzy. Jednak co w takim razie począć z wielomilionowym audytorium RBK? Znajdzie się także ktoś, kto po raz kolejny oświadczy, iż należy do końca targować się z ludźmi w mundurach, by zachować stanowisko i zespół współpracowników. Jednak, czy można sobie wyobrazić, iż ludzie z redakcji RBK poparliby takie stanowisko?


Wielkie podziękowania


Wielkie podziękowania dla was, Liza, Roman, Maksym. Wielkie podziękowania dla wszystkich pozostałych pracowników RBK, za waszą działalność zawodową, ze wiarę w to, że służyliście dobrej sprawie, za niechęć do kompromisu z własnym sumieniem. Lepsze czasy nie nadejdą nigdy, a my się nie zmienimy. Tak więc będziemy ciągnąć to jakoś dalej.


Redakcja "Meduzy"


Tłum.: ZDZ

Oryginał ukazał się na niezależnym rosyjskim portalu meduza.io . Siedzibą portalu jest stolica Łotwy Ryga:  https://meduza.io/feature/2016/05/13/den-kogda-ne-stalo-rbk


*RBK (RosBiznesKonsulting), rosyjska grupa medialna. W jej skład wchodzą stacja telewizyjna, portal internetowy, liczne wydawnictwa drukowane. Powstała w 1993 roku. Od końca lat dziewięćdziesiątych RBK należał do liderów rosyjskiego rynku medialnego, choć niejednokrotnie jego wydawnictwom zarzucano publikację materiałów na zamówienie, sprzecznych z dziennikarską etyką. Grupa poniosła znaczne straty finansowe w związku z kryzysem 2008 roku. Od 2010 jej inwestorem został niepozbawiony ambicji politycznych oligarcha Michaił Prochorow. W 2013 roku do zespołu RBK dołączyła była redaktor rosyjskiego wydania magazynu "Forbes" Jelizawieta Osetinskaja. Był to moment przełomowy w historii holdingu. Osetinskaja, zajmując stanowiska szefa połączonych redakcji zgromadziła wokół siebie wyjątkowy zespół najlepszych dziennikarzy, redaktorów, wydawców. Szczególnym uznaniem cieszyły się materiały śledcze RBK demaskujące najróżniejsze rosyjskie patologie. Władze poirytowane działalnością i postawą RBK zainicjowały wymierzone w holding działania prokuratury i organów śledcze. Szczególną irytację Kremla wywołała głośna publikacja RBK poświęcona córce Władimira Putina, Jekatierinie Tichoinowej. W redakcjach przeprowadzono szereg rewizji, właściciela grupy poddano presji. W maju pojawiła się wiadomość o wszczęciu śledztwa przeciw kierownictwu RBK pod zarzutem machinacji finansowych. 13 maja holding dokonał zwolnień wśród redaktorów naczelnych swoich redakcji. W nowej konfiguracji trudno przypuszczać by grupa RBK kontynuowała działalność w swoim niedawnym stylu.





Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:

Obserwuj nas na Twitterze:

Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com




Projekt "Media-w-Rosji" ma na celu umożliwienie czytelnikowi w Polsce bezpośredniego kontaktu z rosyjską publicystyką niezależną, wolną od cenzury. Publikujemy teksty najciekawszych autorów, tłumaczymy materiały najlepiej ilustrujące ważne problemy współczesnej Rosji. Projekt "Media-w-Rosji" nie ma charakteru komercyjnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz