Wydawało się, iż o zbrodniach Stalina napisano już tak
dużo i w tak wielu rodzinach w byłym Związku Radzieckim zachowała się pamięć o stalinowskich
represjach, iż o odrodzeniu kultu Stalina nie może być mowy. W Rosji nie
wygasła jednak nostalgia po strasznym dyktatorze. Co jakiś czas nadchodzą
informacje o odsłonięciu nowego pomnika tyrana. W publicystyce pojawiają się głosy
przedstawiające go jako efektywnego menedżera. W położonej w basenie Wołgi
Penzie, 21 grudnia, w dniu urodzin Stalina otworzono właśnie centrum jego imienia.
Publicysta portalu "Meduza", Danił Turowski był obecny na inauguracji
i porozmawiał z jego inicjatorem, szefem obwodowej organizacji partii
komunistycznej Georgijem Kamniewem.
Autor: Danił Turowski
W poniedziałek, 21 grudnia, w dniu urodzin Józefa
Stalina, w Penzie z inicjatywy komunistów odbyła się inauguracja działalności
"Centrum Stalina". Będą w nim
odbywały się wieczory literackie, dyskusje okrągłego stołu, spotkania z
uczniami. Centrum chce ułatwić dyskusję nad pytaniem jak adaptować
doświadczenia czasów stalinowskich do współczesnej rzeczywistości. Specjalny
wysłannik "Meduzy" Danił Turowski odwiedził "Centrum
Stalina" i porozmawiał z jego inicjatorem i założycielem, przywódcą
penzeńskich komunistów. Dowiedział się, iż także w Penzie marzą o pojawieniu
się w Rosji swojego Steve'a Jobsa i Elona Muska, ale by marzenie to można było
zrealizować, potrzebny jest przywódca o osobowości na skalę Stalina. Chociaż
bez represji.
Penza, prowincjonalne miasto nad rzeką Surą, dopływem Wołgi. W końcu grudnia zapoczątkowało działalność miejscowe Centrum Stalina. |
Lampka
gruzińskiego wina
By uczcić inaugurację "Centrum Stalina"
komuniści zorganizowali niewielką demonstrację, wzięło w niej udział ok. 30
uczestników. Złożyli oni wiązankę goździków u stojącego na dziedzińcu centrum i
pokrytego złotą farbą biustu Stalina (z inicjatywy komunistów pomnik Stalina
wzniesiono jeszcze w 2011 roku). Wszystkich demonstrantów zaproszono później na
lampkę gruzińskiego wina. Przywódca penzeńskich komunistów Georgij Kamniew wystąpił
z krótkim przemówieniem, nakreślił w nim podstawowe cele stojące przed Centrum.
Bardziej zależy mu na stworzeniu nie muzeum, a ośrodka naukowego zajmującego
się badaniami doświadczeń ery stalinowskiej i sposobami ich wykorzystania w
dzisiejszych realiach.
Komuniści w Penzie ogłosili, iż 2016 będzie w ich
obwodzie rokiem Stalina. Zapowiedzieli, iż co miesiąc będą organizować różnego
rodzaju wydarzenia, wieczory literackie, dyskusje okrągłego stołu, wycieczki architektoniczne
dla zainteresowanych istniejącymi w mieście obiektami wybudowanymi w stylu
stalinowskim. Zapowiadane są spotkania z uczniami, a także przyznawanie
stypendiów "stalinowskich", przeznaczonych dla studentów chętnych do
pisania tekstów o Stalinie dla komunistycznych wydawnictw.
Autor
pomysłu
Autorem pomysłu, by stworzyć Centrum jest Georgij
Kamniew, 30 letni deputowany dumy obwodowej. Jest on właścicielem miejscowej
kancelarii prawnej zajmującej się sprawami przekazanymi do arbitrażu. Porusza
się po mieście samochodem z kierowcą. Do partii komunistycznej wstąpił na
pierwszym roku studiów, kilka lat temu wybrano go na stanowisko I sekretarza
penzeńskiego obwodowego komitetu partii.
Kamniew podkreśla, iż pojawienie się Centrum Stalina w Penzie
w żaden sposób nie nawiązuje do otworzonego miesiąc temu w Jekaterynburgu Centrum
Jelcyna.
Georgij Kamniew jest inicjatorem założenia Centrum Stalina |
- To zbieg okoliczności. Żadna odpowiedź na tamto centrum
- dodaje także, iż niczego nie uzgadniał z Komitetem Centralnym, przede
wszystkim dlatego, iż w żadnym wypadku nie widzi sprzeczności między powstaniem
centrum, a linią ideologiczną partii.
21 października, w obchodzonym uroczyście przez
komunistów dniu urodzin Stalina, deputowani partii komunistycznej do parlamentu
federalnego Walerij Raszkin i Siergiej Obuchow wystąpili z własnym wnioskiem o powołanie
do życia wielkiego Centrum Stalina. Obydwaj są autorami apelu o przyznanie z
budżetu federalnego dotacji w wysokości 8 miliardów rubli na jego budowę. Ich
zdaniem jest ono potrzebne, by "zaprezentować złożoną, pełną sprzeczności,
bohaterską epokę w historii kraju". Tego dnia przemówienie na temat
Stalina wygłosił przywódca KPRF, Gennadij Zjuganow: "Nadeszła stalinowska
wiosna. W naszych czasach potrzebujemy Stalina. Geniusz Stalina winien
inspirować wszystkich naszych działaczy państwowych, którzy dla Rosji pragną
dobra (…) Mam nadzieję, że w 2016 roku prezydent Putin wyciągnie odpowiednie
wnioski."
Stalin
nabiera aktualności
Penzeńskie "Centrum Stalina" powstało bez
pieniędzy z budżetu. Pieniądze wpłacili miejscowi zwolennicy partii. To widać.
W Centrum nie ma ani jednego eksponatu o charakterze muzealnym, ani jednego
dokumentu archiwalnego (w Centrum Jelcyna jest ich ponad 30 tysięcy). Na jednej
z półek leżą niedawno wydrukowane biografie i pliki gazet. W trzech salach
rozwieszono wydrukowane na printerze fotografie Stalina w różnym wieku. Można
także obejrzeć collage "Stalin z pucharem Szampana", na nim napis
"wszystkiego najlepszego w Nowym Roku". Na innym arkuszu wydrukowano zdanie
wypowiedziane przez Stalina "życie towarzysze stało się lepsze, życie
stało się weselsze". To cała tutejsza ekspozycja.
"Dlaczego Stalin nabiera aktualności "? -
Kamniew oprowadza mnie po salach centrum. "To byłaby odpowiedź na
wszystkie nasze problemy. I dziś potrafiłby efektywnie rozwiązywać problemy. W
jaki sposób zabrałby się za kwestę korupcji? W jaki sposób zostałaby rozwiązana
sprawa Serdiukowa i Wasilijewej (korupcyjna
sprawa byłego ministra obrony Serdiukowa i jego domniemanej kochanki
Wasilijewej przez dłuższy czas znajdowała się w centrum zainteresowania
rosyjskich mediów - "mediawRosji")? On by ich rozstrzelał.
Kult Stalina nie jest masowy, ale wśród jego zwolenników spotkać można coraz więcej ludzi w młodym i średnim wieku. |
W sali konferencyjnej na stole ustawiono w ramach wielki
portret Stalina.
- Po co to wszystko? - pytam.
- Chcemy przypomnieć jak to było w czasach radzieckich, na
czele wszystkiego stał jeden człowiek-bohater. - tłumaczy Kamniew.
- Jestem innego zdania - mówię i podkreślam, iż w tamtych
czasach interesy państwa były zawsze ważniejsze od człowieka. Kamniew kręci
głową, nie zgadza się, tamto państwo istniało dla prostych ludzi, miliony
dzieci bezpłatnie wyjeżdżały na wakacje, a robociarze leczyli się w
sanatoriach.
- Anne Applebaum napisała głośną książkę "Gułag".
Dostała za nią nagrodę Pulitzera. - mówię ja. W przedmowie opowiada, dlaczego
zdecydowała się ją napisać. Na początku lat dziewięćdziesiątych znalazła się w
Pradze. Spacerowała po słynnym moście na Starym Mieście. Spotkała tam kataryniarza, sprzedawców różnych pamiątek turystycznych,
ale potem zatrzymała się, bo spostrzegła stragan z symboliką radziecką. Tam
były czapki futrzane z gwiazdkami, figurki Stalina. Zdziwiła się, turyści
robili tu zakupy. Pomyślała wtedy, iż gdyby sprzedawano symbolikę nazistowską,
nikt by jej nie kupował. Turyści nie kojarzyli symboliki radzieckiej ze
zbrodniami reżimu radzieckiego, z obozami, w których umierały miliony ludzi, tak
jak kojarzą symbolikę nazistowską z przestępstwami nazistów. Wtedy podjęła
decyzję, by napisać książkę. Potrafi pan usprawiedliwić istnienie obozów? To
także przykład działania państwa na rzecz człowieka?
Prawa
człowieka nie pojawiły się od razu
- Nie wolno ignorować warunków historycznych. - odpowiada
Kamniew. Pewne rzeczy były wówczas moralnie dopuszczalne, a teraz nie będą.
Prawa człowieka nie pojawiły się od razu. Trzeba było przejść długą drogę.
Pamiętamy czasy, kiedy car Piotr na placu odrąbywał głowy swoim wrogom, taka
była wtedy norma. Tak samo było przy Stalinie. Prawa człowieka, tak jak je
rozumiemy dziś, wówczas nie obowiązywały. W tamtych czasach normą były
represje. W tym nie ma niczego nagannego.
- Zabijanie ludzi było normą? I wysyłanie ich tam, gdzie
zamarzali żywcem?
- Państwo miało wówczas prawo tak postępować i tak rozprawiać
się z przeciwnikami. To było jego prawo.
- Jeśli szef państwa stosował takie metody, można z niego
brać przykład, tak jak robicie to wy?
- Przecież on zajmował się nie tylko tym. Było wtedy
wiele dobrego.
Zróbcie
w piwnicy celę tortur
Czytam Kamniewowi wybrane komentarze z sieci
społecznościowych na temat inauguracji Centrum. Na przykład taki: "w
piwniczce tego centrum można by na przykład umieścić typową w tamtych czasach celę
tortur. Wszyscy wielbiciele wąsatego potwora mogliby w niej lepiej zaznajomić
się z zaletami tamtego reżimu".
- Nie ma tu piwnicy, proszę się nie niepokoić - odpowiada
Kamniew. Ja miałbym inną propozycję. Mogę opowiedzieć taką historię. W jednej z
miejscowych fabryk, wytwarza się w niej łożyska kulkowe, w połowie lat dziewięćdziesiątych
nie wypłacano pracownikom wynagrodzeń przez cały rok. Kilku ludzi popełniło
samobójstwo. Dla nich lata dziewięćdziesiąte były tragicznym przełomem. Ludzie
nie wiedzieli co robić, skąd brać środki na życie, a przecież wszyscy byli
zatrudnieni. Więc jeśli mamy mówić o symbolach, może w Centrum Jelcyna, w
którymś z pomieszczeń należałoby ustawić postać symbolizującą położenie bez
wyjścia. Byłby to pomnik tej - w cudzysłowie - wolności… Człowiek ze sznurem wokół szyi.
Więc cytuję jeszcze jeden komentarz: "Gdzieś tam na
świecie Elon Musk wystrzeliwuje rakietę Space X, potem sprowadza ją na ziemię,
za to u nas buduje się Centrum Stalina.
Kamniew reaguje śmiechem.
- Za Stalina nasze państwo było liderem w świecie nauki.
Za to dzisiaj, dla wielu produkcja rosyjskiego komputera to zadanie z dziedziny
science fiction.
- A mnie się wydaje, że autor tego komentarza miał na
myśli co innego. Chciał podkreślić, iż podczas gdy niektórzy patrzą w
przyszłość, inni pozostają w niewoli strasznej przeszłości.
- Nie jestem jakimś jego entuzjastą, ale obserwuję z
uwagą to, co robi Elon Musk. - reaguje Kamniew.
- Przecież on działa bez wsparcia ze strony państwa.
- Tak.
- W systemie stalinowskim tego rodzaju działalność byłaby
niemożliwa.
Potrzebna
była żelazna pięść
- Wtedy potrzebna była żelazna pięść. - Kamniew jest
jednak prawdziwym stalinistą. Gospodarka miała charakter mobilizacyjny. Dlatego
należało stosować takie, a nie inne środki. Powinniśmy też pamiętać o służbach
specjalnych. Dziś są o wiele gorsze. Wówczas służby były wolne od korupcji.
Musimy umacniać swoje zdolności obronne. Obserwujmy samych siebie, skupmy się
na sobie, nie ma potrzeby byśmy tyle uwagi poświęcali polityce zagranicznej. Byłem
niedawno w Chinach, tam z uśmiechem opowiadali mi o Korei Północnej. Nie są w
stanie wykarmić społeczeństwa, za to stale wygrażają Stanom Zjednoczonym
rakietami. Pod tym względem jesteśmy podobni do Korei Północnej.
Mówię, że na podstawie dotychczasowej rozmowy, nie jestem
w stanie zrozumieć, które z idei Stalina przydadzą nam się dziś. Odpowiedź Kamniewa:
potrzebny nam jest obraz człowieka przyszłości, bohatera-autora innowacji. Potrzebni
nam są Stalin, Steve Jobs, Elon Musk.
- Tylko bez represji - dodaje.
Przerywamy rozmowę. Do pomieszczenia wchodzi kilku członków
miejscowej organizacji KPRF. Poznają mnie, przychodzi im do głowy, że można ze
mną porozmawiać o Państwie Islamskim.
- Jak tam wygląda sytuacja w IS? Dlaczego ludzie tam
jeżdżą? - pyta jeden z nich.
- Wyobraź sobie, Państwo Islamskie dla muzułmanów, to tak,
jakby ktoś stworzył dla nas nowe państwo komunistyczne. Od razu wszyscy byśmy
tam pojechali. - tłumaczy drugi.
- Niby jest Korea Północna, ale ja się tam nie wybieram.
- dodaje Kamniew.
Nowa
atrakcja Penzy
Wychodzę z budynku. Na moich oczach kilku robotników do
biustu Stalina przymocowuje noworoczna girlandę. Ich pracy przygląda się kilku widzów.
Pytam, jak podoba im się nowa atrakcja Penzy.
- Przyszedłem tutaj, by oddać hołd. Ale chcę też pojechać
do Jekaterynburga, do Centrum Jelcyna, będę mógł splunąć na niego.
Stojąca obok kobieta z aprobatą kiwa głową.
- Pomnik jest w porządku. O tamtych czasach nie powiem złego
słowa. GUŁAG? o co chodzi z tym GUŁAGiem? W Rosji tak było i będzie zawsze. Ale
wtedy przynajmniej, emerytury były na poziomie.
Tłumaczenie:
Zygmunt Dzięciołowski
Oryginał ukazał się na portalu "Meduza": https://meduza.io/feature/2015/12/23/nam-nuzhny-stalin-dzhobs-i-mask
*Penza,
prowincjonalne miasto położone w centrum europejskiej części Rosji, nad rzeką
Surą będącą dopływem Wołgi. Liczba ludności wynosi nieco ponad pół miliona. Jest
znaczącym ośrodkiem przemysłu ciężkiego, chemicznego, maszynowego. Stolica
obwodu penzeńskiego.
"Media-w-Rosji":
O dziedzictwie stalinizmu z innej perspektywy
(jeden z
naszych najlepszych tekstów):
W Rosji Putina nie brakuje entuzjastów
epoki Stalina. Ich zdaniem represje nie przekreślają jego zasług. Opisując je,
posługują się współczesną terminologią, Wielki Dyktator był efektywnym
menedżerem. Stworzył silne mocarstwo. Bal się go cały świat. W krótkim,
przenikliwym tekście opublikowanym na swoim blogu moskiewski publicysta Andriej
Mowczan demaskuje całą nędzę epoki Stalina. I udowadnia dlaczego Rosji wciąż
potrzebna jest głęboka destalinizacja.
Autor: Andriej Mowczan
Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
Obserwuj nas na Twitterze:
Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com
Projekt "Media-w-Rosji" ma na celu umożliwienie czytelnikowi w Polsce bezpośredniego kontaktu z rosyjską publicystyką niezależną, wolną od cenzury. Publikujemy teksty najciekawszych autorów, tłumaczymy materiały najlepiej ilustrujące ważne problemy współczesnej Rosji. Projekt "Media-w-Rosji" nie ma charakteru komercyjnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz