Rosyjskie banki także udzielały walutowych kredytów
hipotecznych. Ich oprocentowanie było zdecydowanie niższe od kredytów w
rublach. Gwałtowna dewaluacja rubla wywołała następstwa znane doskonale polskim
"frankowiczom". Wartość długu drastycznie wzrosła. Rosyjscy
kredytobiorcy zareagowali podobnie do polskich. Przed siedzibami banków
pojawili się demonstranci. Zgłoszono apele pod adresem rządu, by podjął interwencję.
Publicystka popularnej gazety "Moskiewski Komsomolec" Tatjana
Fiedotkina uważa, iż rząd winien się zająć nie tylko kredytami hipotecznymi
udzielanymi w walucie, czy coraz popularniejszymi na rynku pożyczkami
ekspresowymi. Władze winny podjąć szczególny wysiłek, by udostępnić kredyty umożliwiające
sanację przeżywającej kryzys gospodarki
Autorka: Tatjana Fiedotkina
Dług karciany jest długiem honorowym. A hipoteczny? Przegrać na jednym posiedzeniu cały majątek, a potem walnąć sobie kulę w łeb to jedna historia, całkiem inna zaś, to kupić pokój lub dwa z kuchnią dla trzy, czteroosobowej rodziny w wielopiętrowym domu, a potem płacić za nie raty kredytu hipotecznego przez całe życie.
Jakoś to będzie
Z drugiej strony, jak można zaciągnąć kredyt, jeśli od początku wiesz, iż go nie spłacisz. Będziesz na wieki niewolnikiem banku. Nie mówcie proszę, iż winne są drogi dolar i tani rubel, Krym, Putin i jeszcze jacyś inni niegodziwcy, którzy nie poszli wam na rękę. To wszystko wzięło się z braku znajomości elementarnej arytmetyki z wiecznej rosyjskiej wiary, iż jakoś to będzie.
Z drugiej strony ogarniają mnie przygnębiające wątpliwości.
Jeśli ludzie dostrzegli zysk, w tym iż zaciągną kredyt hipoteczny w walucie, a
nie w rublach, być może znaczy to, iż nie są takimi finansowymi analfabetami.
Może jest wręcz odwrotnie.
Więc o jakim można tu mówić oszustwie? Sam zaryzykowałeś i
przegrałeś. Nawiasem mówiąc nikt z historii naszego kraju nie wymazał 1998
roku. Już wtedy ćwiczyliśmy sytuację, gdy w ciągu jednego dnia rubel drastycznie
stracił na wartości. Może była to lekcja warta zapamiętania. Zwłaszcza przez
rozwiniętą, wykształconą, mieszkającą w wielkich miastach klasę średnią. To
właśnie z jej szeregów rekrutują się przede wszystkim amatorzy kredytu
hipotecznego.
Pytania do banków
Dziś ludzie, którzy wpadli w pułapkę walutową domagają się, by państwo udzieliło im pomocy. Za to państwo demonstruje zdziwienie - niby dlaczego? Banki udają, iż są głuche, milczą jak zaklęte. I robią źle. W podobnym stopniu, co kredytobiorcom szereg istotnych pytań można zadać także samym bankom.
To nie znaczy, iż będziemy usprawiedliwiać amatorów
walutowej hipoteki. Ci ludzie przejawili chytrość, poszukując okazji do zysku. Ale
w rezultacie ten zysk przypadł w udziale bankom. Warto więc zadać jeszcze jedno
pytanie - czy banki miały do tego prawo? Nie tylko ludzie zaciągnęli kredyty w
walucie, także banki im je udostępniły… Czemu nikogo nie oburza ich postępowanie?
Dlaczego w ogóle istnieje możliwość zaciągania kredytu hipotecznego w walucie?
Czy w Ameryce wypłacają kredyty hipoteczne w euro? A w
Europie w dolarach? Istnieje narodowa waluta, to z niej trzeba korzystać. A w dodatku
kwestia stawek procentowych także rodzi określone pytania.
Dlaczegóż naszym obywatelom banki wypłacają kredyty o barbarzyńskiej
stawce procentowej - 15-20 procent rocznie? W tych samych bankach, w ich
oddziałach za granicą miejscowi zaciągają kredyty ze standartową dla Europy
stawką, 4-6 procent rocznie?
Pożyczki ekspresowe
W naszym kraju niedostępne są cywilizowane kredyty, ich brak jest przyczyną całego zła. Z jednej strony z tego powodu gospodarka nie dysponuje masą pieniężną w odpowiednich rozmiarach. Z drugiej, ta sytuacja jest źródłem takich tragedii, jak ta, która zdarzyła się kilka dni temu w Uljanowsku. Jeden z mieszkańców zaciągnął pożyczkę ekspresową. Oprocentowanie było tak wielkie, iż dług zaczął błyskawicznie rosnąć. Dłużnikiem zainteresował się komornik. Zastosował najgorszy szantaż, by odzyskać dług. Pewnego dnia do mieszkania dłużnika wrzucono butelkę z cieczą zapalającą, zaczął się pożar, ofiarą ciężkich poparzeń okazało się dwuletnie dziecko.
Ten dług powstał w wyniku niespłaconego kredytu. Nie był to
kredyt hipoteczny, ani walutowy, ale dzięki temu sytuacja dłużnika nie stała się
łatwiejsza. Wręcz przeciwnie, koszmar okazał się jeszcze większy. Tym powinniśmy
się zająć. Choćby dlatego, iż liczba ofiar pożyczek ekspresowych jest większa, niż
ofiar zmian kursu walutowego, obarczonych kredytem hipotecznym.
Pożyczki ekspresowe często zaciągają ludzie niewykształceni,
finansowo niesamowystarczalni, obarczeni dziećmi na utrzymaniu, albo ci w
sędziwym wieku. Są finansowymi analfabetami, znajdują się w sytuacji bez
wyjścia, czasem nie potrafią zrezygnować z chwilowego kaprysu. Najważniejsze
jest to, iż tacy ludzie nie potrafią realistycznie ocenić tego, jakie będą konsekwencje
zaciągnięcia kredytu.
Nadeszła pora, by państwo rzeczywiście zajęło się kwestią
kredytów. I nie tymi zaciągniętymi na zakup mieszkania, ważniejsza jest dostępność
kredytów niezbędnych dla sanacji gospodarki. Nasi "walutowicze"
domagają się byśmy zwrócili Krym. Z jakiegoś powodu wydaje im się, że to
najlepszy sposób na umocnienie kursu rubla. Ale to żądanie nie bardzo ma sens. Byłoby
lepiej, gdyby od władz domagali się decyzji umożliwiających uzdrowienie realnej
gospodarki. Potrzeba nam działań sprzyjających zwiększeniu mocy wytwórczych,
inwestycji w rolnictwo, przemysł obronny, spożywczy, lekki, mały biznes. Wtedy
kurs rubla z pewnością ulegnie wzmocnieniu. Wartość kredytów walutowych
spadnie. Jednak by to osiągnąć, musimy zdobyć się na wielki wysiłek, potrzebny
będzie także czas.
Nam zaś marzy się co innego, ene due rike fake, i już przed
oknem rośnie pieniężne drzewo. Niestety w żadnej umowie kredytowej, ani w jej
podstawowej części, ani zapisanej małym drukiem nie znajdziecie obietnicy, iż od
tej pory będziecie żyć jak w bajce.
Tłum: Zygmunt Dzięciołowski
Artykuł ukazał się w gazecie "Moskiewski Komsomolec".
Na jej stronie internetowej można go znaleźć pod adresem: http://www.mk.ru/economics/2016/01/29/zaemshhikam-i-kollektoram-posvyashhaetsya-skazka-o-denezhnom-dereve.html
Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
Obserwuj nas na Twitterze:
Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com
Projekt "Media-w-Rosji" ma na celu umożliwienie czytelnikowi w Polsce bezpośredniego kontaktu z rosyjską publicystyką niezależną, wolną od cenzury. Publikujemy teksty najciekawszych autorów, tłumaczymy materiały najlepiej ilustrujące ważne problemy współczesnej Rosji. Projekt "Media-w-Rosji" nie ma charakteru komercyjnego.
macie profil na fejsie? chętnie bym was tam "śledził", to wygodniejsze
OdpowiedzUsuńMamy i informujemy o tym na górze strony i pod każdym nowym tekstem:
UsuńObserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
https://www.facebook.com/mediawrosji
Obserwuj nas na Twitterze:
https://twitter.com/mediawrosji