Dwaj wybitni pisarze Borys Akunin i Michaił Szyszkin w
pisanych do siebie listach dyskutują, na ile sytuacja w Rosji jest
uwarunkowana jej historią. Rozmyślają
także o głębokiej przepaści rozdzielającej dwa narody będące częściami jednej
nacji i o tym, jak ją zasypać.
Blog media-w-rosji publikuje krótkie fragmenty korespondencji obu pisarzy opublikowanej w końcu lipca na stronie moskiewskiego magazynu Afisza (a także w jego wersji drukowanej). Z pewnością na przekład polski zasluguje calość tej publikacji, tak jak i wcześniejsza korespondencja Borysa Akunina z Aleksiejem Nawalnym. Niestety dla naszego skromnego bloga to zadanie ponad siły.
Michaił Szyszkin:
...Powiedzmy to otwarcie, kochamy
obydwaj naszą monstrualną ojczyznę, a przy okazji zadajmy sobie kilka pytań. Na
przykład, dlaczego Brodski nigdy nie wrócil do Rosji? Albo, czy i ty czujesz
mrowienie, kiedy czytasz w testamencie Gogola: „Rodacy ! Wokół strasznie !”? Choć, rzecz jasna, wszystkie pytania zadawane na świecie maja charakter
retoryczny. Lecz jednak. Oto na przykład, drobne wyzwanie jakie los stawia każdemu, kto na skutek złośliwości diabła urodził się w Rosji, a nie brakuje mu
rozumu i talentu.
To wiadomo: Rosja jest świetnym krajem dla łajdaków, albo dla
bohaterów walki z podłością. To imperium nie zostało stworzone dla tych, którzy
chcieliby nacieszyć się zwykłym życiem. Jeśli z natury nie jesteś ani
bohaterem, ani łajdakiem, a chciałbyś przeżyć godnie swoje życie, zarabiać
uczciwie na utrzymanie rodziny, to w zasadzie i tak nie masz wyboru. Każdego
dnia czujesz jak cię spycha w kierunku jednych, albo drugich. Nie chcesz być
łajdakiem wspólnie z innymi, zostajesz tragicznym bojownikiem gotowym na
wszelkie ofiary, łącznie z rodziną, po to by podjąć walkę.
Zadam więc nasze najważniejsze pytanie: co robić? Co robić
dziś, jeśli z jednej strony nie chcesz stać się częścią świata przestępczego –
a przecież całe nasze państwo i całe życie w Rosji to jeden wielki świat
przestępczy, a z drugiej nie chcesz działać na rzecz rewolucji.
Borys Akunin:
W Rosji żyją ramię w ramię dwa różne, zupełnie do siebie
niepodobne narody. Te narody od dawno odczuwają wobec siebie wrogość (niechby
przepadł ze szczętem ten bizantyjski orzeł z dwoma głowami – schizofreniczny symbol,
wybrany przez Iwana III jako herb naszego państwa). Tak więc jesteśmy My i są
Oni. My mamy swoich bohaterów, to Czechow, Mandelsztam, Pasternak, Sacharow.
Oni mają swoich bohaterów, to Iwan Groźny, Stalin, Dzierżyński, a teraz także
Putin. Przedstawiciele obu tych narodów rozpoznają się nawzajem na pierwszy
rzut oka i od razu odczuwają wobec siebie wrogi impuls. Nie podoba się Nam u
Nich wszystko, to jak Oni wyglądają, rozmawiają się, zachowują się, odczuwają
radość i gorycz, ubierają i rozbierają. Robi się nam niedobrze, kiedy słuchamy
ich ulubionych piosenkarzy, oglądamy ulubione przez nich filmy, czy programy
telewizyjne. Oni odpłacają nam podobna monetą i z naddatkiem. Ale oprócz Nas i
Nich, są jeszcze ludzie, którzy stanowią większość ludności – i My z Nimi staramy się wiecznie przeciągnąć
to coś Co-Nie_Jest_Ani_Rybą-Ani-Mięsem na swoją stronę i narzucić im swoje
wartości. Więc co robić z tą rzeczywistością? Mamy się pozabijać nawzajem?
Michai Szyszkin:
Znosić? Znów wszystko znosić? Jeśli poszukiwać punktów
stycznych, to z kim? Z władzą? Z bandytami? To przecież jedno i to samo. Ale nie
da się tego znosić, bo w historii brakuje nam czasu. Ludziom żyjącym dziś w nieludzkich
warunkach nie pomoże happy end w dalekiej przyszłości. Przecież to nie chodzi
teraz o jakiś dyskomfort psychologiczny, mamy do czynienia z wymieraniem
ludzkiego gatunku na terytorium Rosji.
Do Gułagu zapędzono nie tylko nas wszystkich, zapędzono tam także samą
przyrodę. Jeśli ludzie są w stanie zaadaptować się do życia w dowolnym więzieniu,
to przyroda nie jest do tego zdolna. Ona ginie i zabiera nas razem z sobą.
Wyrośliśmy przecież w kraju, w którym nic nie należało do nikogo. To był zdumiewający
kraj niewolników, a Ci co nami rządzili, byli najwyżej głównymi niewolnikami. A
jeśli chodzi o niewolników, to jak wiadomo jeszcze z zamierzchłej przeszłości,
charakteryzuje ich niewolniczy stosunek do wszystkiego: „Nihil habeo, nihil
curo”. A dziś Oni ukradli przyrodę i dobijają ją.
Borys Akunin:
Bywały jednak czasy o wiele gorsze, niż dzisiejsze. Jak mi się
wydaje, świt już nie daleko, choć jak to bywa w takich przypadkach, ciemność,
która go poprzedza jeszcze zgęstnieje. Interesuje mnie bardziej, jak rozwinie się
sytuacja po początkowym przejaśnieniu….
Spróbujmy więc popatrzeć na niedaleką przyszłość. W końcu autorytarny
reżim zgnije do końca, My jeszcze postaramy się proces ten przyspieszyć. Do
władzy przyjdą Nasi. Co będzie dalej? Z pewnością Nasi przegonią do diabła
ludzi ze służb specjalnych, posadzą prokuratorów i sędziów, którzy zhańbili
swój zawód. Zostanie przeprowadzona lustracja sług poprzedniego reżimu. Z Placu
Czerwonego zostanie usunięta świątynia przegranej strony. Rozprawimy się z klerykałami,
i tak dalej. Nasi wieczni oponenci na jakiś czas przycichną, ale powoli zaczną
rejestrować krzywdy jakie ich spotykają. Tak jak teraz robimy to My. Będą
czekać, aż znów wróci ich czas. Doczekają się z pewnością, jeśli Nasi będą się
zachowywać tak, jak to starałem się opisać. I wszystko rozpocznie się od nowa.
Twoja recepta walki z tym zamkniętym kołem – to oświata i swobodne rozpowszechnienie
informacji. Jestem za. Ale mam wątpliwości, czy to wystarczy. Tak czy inaczej, będziemy musieli dogadywać się z Nimi, z najlepszymi spośród nich, rozmawiać o
wspólnej Rosji, szukać kompromisu pomiędzy koncepcją „państwa dla człowieka? i koncepcją
„człowieka dla państwa”. To jedna z lekcji jaka wyniosłem z prowadzonych ostatnio
pospiesznych badań nad historią naszej ojczyzny.
Tłum: ZDZ
Oryginał tekstu ukazał sie na portalu afisha.ru:
http://gorod.afisha.ru/archive/akounin-vs-shishkin/
*Michaił Szyszkin, zamieszkały w Szwajcarii, wybitny pisarz rosyjski, laureat wielu rosyjskich i międzynarodowych nagród literackich. Charakterystyczną cecha jego pisarstwa jest zanurzenie w dwóch różnych tradycjach, rosyjskiej i zachodniej. Po polsku w 2008 roku ukazała się jego powieść „Włos Wenery”.
*Borys Akunin (Grigorij Czchartiszwili), wybitny pisarz, tłumacz, działacz opozycji demokratycznej. Autor popularnych na całym świecie powieści detektywistycznych. Obecnie pracuje na popularno- naukową Historią Rosji.
Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
Obserwuj nas na Twitterze:
Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz