W Rosji weszła właśnie w życie ustawa: przewiduje ona karę za publiczne użycie określenia „zbrodnicze” w odniesieniu do represji stosowanych w czasie wojny przez takie organizacje, jak NKWD, czy SMIERSZ. Polityk i publicysta Leonid Gozman, uważa iż były one organizacjami przestępczymi na równi z hitlerowskimi GESTAPO i SS. I oświadcza, iż jest gotów stanąć w tej sprawie przed sądem, tak jak przewiduje to nowa ustawa.
Autor: Leonid Gozman
By wydobyć przyznanie się do winy ze strony aresztowanych NKWD i SMIERZ stosowały najbardziej okrutne tortury. |
Właśnie
weszła w życie
ustawa o odpowiedzialności karnej za rehabilitację nazizmu. Jestem głęboko
przekonany, iż nie jest to ustawa wymierzona w nazizm, a na odwrót wspierająca
nazizm. Na jej podstawie zakazana jest wszelka krytyka metod stosowanych przez
nasze represyjne organy sprawiedliwości w czasie wojny. Te działania nosiły w
rzeczywistości hitlerowski, faszystowski charakter. Ta właśnie zasada została zaszyfrowana
w kluczowym dla ustawy sformułowaniu o
stosowaniu kar za „świadome rozpowszechnianie kłamliwych informacji o
działaniach ZSRR w czasie II wojny światowej.”
Nie będę mieszał się do toczonej już dyskusji o analfabetyzmie
prawnym i destrukcyjnych konsekwencjach tej ustawy. Chciałbym zwrócić uwagę na
jedno. Od chwili obecnej wypowiedzi o przestępstwach NKWD, roli Stalina w rozpętaniu
II wojny światowej tracą swój czysto historyczny
charakter, a staja się fragmentem aktualnie
toczonej walki o wolność słowa.
Zamierzam naruszać tę ustawę...
W naszym kraju nie istnieje żaden normalny sposób oprotestowania
tych przepisów. Brak nam politycznej reprezentacji, niezawisłych sadów, a na
najistotniejsze argumenty przeciw tego rodzaju nowościom ustawodawczym władze
nie reagują. W tej sytuacji widzę dla siebie jedno wyjście, i wzywam innych, by
poszli moim śladem. Mam na myśli publiczne naruszenie nowych przepisów, po to
by władze musiały je zastosować w praktyce. W ten sposób można doprowadzić do
politycznej i moralnej klęski ich autorów, a w szczególności ustawy o odpowiedzialności
karnej za rehabilitację nazizmu. Każdy proces wytoczony osobom oskarżonym o
naruszenie tych przepisów stanie się otwartą rozprawą nad przestępczą ideologią
i praktyką, jakie autorzy ustawy usiłują otoczyć ochroną.
Uważam, iż mam obowiązek publicznego naruszenia tej ustawy,
nie tylko dlatego, iż jako obywatel Rosji nie mam zamiaru pogodzić się z obłudą
i ciemnotą – nowa ustawa powstała w ich duchu. Ważna jest także moja motywacja
osobista – kiedy rok temu w swoim blogu porównałem stalinowski SMIERSZ z hitlerowskim SS
(jak mi się wydaje porównanie to było jak najbardziej uzasadnione) wybuchł
dziki skandal. Deputowani do Dumy Państwowej obiecali wówczas pozwać mnie do
sądu (swej obietnicy nie wypełnili). Wtedy właśnie reanimowano, pokryty kurzem,
tkwiący w parlamentarnej zamrażarce projekt ustawy. Nieoczekiwanie zmotywowałem
do działania ustawodawczego deputowaną Jarowoją i innych godnych szacunku
obywateli. Nie mam wątpliwości, wszystko to zrobiliby i beze mnie. Ale też
trudno mi czuć się całkowicie wolnym od odpowiedzialności i tym samym wolnym od
obowiązku podjęcia kontrakcji.
Tak więc publicznie, dzięki pomocy środków masowej
informacji, niniejszym pozwalam sobie niniejszym naruszyć wyżej wymieniona ustawę.
Oświadczam, dokładnie to samo, co oświadczałem już w przeszłości – a jest ono
już obecnie niedozwolone.
NKWD z czasów wojny jak GESTAPO
Represyjne organy
Stalina, w szczególności NKWD i SMIERSZ, w latach II Wojny Światowej (świadomie
ograniczam się do tego okresu, podobnie do nowej ustawy)dokonywały zbrodni analogicznych
do popełnianych przez SS, Gestapo i partię hitlerowską. Na podstawie wyroku
Trybunału Norymberskiego, w związku z ich popełnieniem, uznano je za organizacje przestępcze. W
szczególności organy takie jak NKWD i SMIERSZ dopuszczały się aktów ludobójstwa
wobec narodów ZSRR, stosowały tortury, na masową skalę bez sądu i śledztwa
mordowały i represjonowały niewinnych obywateli. Wykonawców tych zbrodni nie
tylko nie ukarano, na odwrót wyróżniano ich nagrodami. W konsekwencji,
działania te nie mogą być oceniane jako „ekscesy wojenne”. Odpowiedzialnością
za nie, należy obarczyć nie tylko bezpośrednich katów i wykonawców, ale także
na dowódców, nie wyłączając Głównodowodzącego. Całe nasze państwo istniejące w tych
latach ponosi za nie odpowiedzialność. Moim zdaniem, w związku z ogromem popełnionych przez nie
zbrodni wszystkie wymienione powyżej organizacje należy traktować jako
organizacje przestępcze.
Jak mi się wydaje, moje stanowisko powinno być jasne dla
każdego zdrowo myślącego człowieka. Nie oznacza ono rzecz jasna, iż kwestionuję
nieludzki i przestępczy charakter reżimu hitlerowskiego, nie jest ono przejawem
braku szacunku dla moich współobywateli walczących z niemiecko-faszystowskim
agresorem, albo poddaniem w wątpliwość naszego Zwycięstwa. To oczywiste, iż nie
uważam za przestępców wszystkich, którzy w tych latach służyli w NKWD i SMIERSZu,
i tam zdarzali się różni ludzie, wielu z nich uczciwie i z poświęceniem broniło
Ojczyzny.
Jestem pewien, iż z niniejszym oświadczeniem zgodziłyby się miliony
ludzi pozbawionych życia i wolności przez system komunistyczny, nowa ustawa odmawia
im prawa do obrony własnej godności.
W związku z moim naruszającym prawo oświadczeniem, ogłoszonym
publicznie dzięki pomocy środków masowego przekazu, kompetentne organy mają
obowiązek rozpoczęcia działań śledczych.
Czekam z niecierpliwością na publiczny proces sądowy.
*Leonid Gozman (1950), polityk i publicysta, od czasów pieriestrojki związany z demokratyczną formacją Jegora Gajdara i Anatolija Czubajsa. Były współprzewodniczący liberalnej partii Sojusz Sił Prawicowych.
Artykuł Leonida Gozmana ukazał się na łamach moskiewskiej "Nowej Gaziety, Można go znaleźć pod adresem: http://www.novayagazeta.ru/columns/63510.html
Obserwuj i polub nas na Facebooku:
nikt nie prześcignie Rosjan w mordowaniu Rosjan.
OdpowiedzUsuńTak samo nikt nie prześcignie Rosjan w samooszukiwaniu się i samoogłupianiu nawzajem. Niestety. U nich to już tradycja: kilka lat odwilży, 20-30 lat mrozu. Potępiają swoich carów białych i czerwonych, a potem znowu zaczynają się do nich modlić. Niestety szanse na fundamentalną zmianę myślenia społeczeństwa o swojej przeszłości, co ma bezpośrednie przełożenie na teraźniejszość i przyszłość, jak to miało miejsce w Niemczech, w Rosji widzę Z-E-R-O-W-E.
OdpowiedzUsuń