Od kilkunastu miesięcy prezydent Putin konsekwentnie
dokonuje zmian w rosyjskim aparacie władzy. Wysokie stanowiska otrzymują ludzie
do tej pory nieznani, ze stażem w strukturach siłowych, lub służbie protokołu
prezydenta. Praca w jego osobistej ochronie może dziś w Rosji zapewnić stanowisko
gubernatora regionu, lub wyższe. Wladimirowi Putinowi nowi ludzie na szczytach
władzy gwarantują osobistą lojalność, tylko jemu zawdzięczają swoje kariery. Dziennikarz
stacji telewizyjnej "DOŻD'", Anton Żełnow uważa, iż obecne zmiany
kadrowe w rosyjskiej polityce zgodne są z niektórymi zasadami życia salonowego…
Autor: Anton Żełnow
Lato tego roku zapamiętamy ze względu na znaczne
przetasowania w aparacie władzy. Zaczęły się one w końcu lipca. W ciągu jednego
dnia Putin zwolnił czterech gubernatorów i trzech pełnomocnych przedstawicieli
w okręgach federalnych. Wówczas na zwolnione stanowiska mianowano przede
wszystkim ludzi ze stażem w resortach siłowych. W piątek 12 sierpnia
zdymisjonowany został szef administracji prezydenta, Siergiej Iwanow, jego
miejsce zajął Anton Wajno, wcześniej naczelnik oddziału protokołu. Kim są politycy nowej fali?
Czego można się po nich spodziewać? Analizuje i komentuje Anton Żełnow
Czego można się po nich spodziewać? Analizuje i komentuje Anton Żełnow
Nowy
trend
Od pewnego czasu obserwujemy nowy trend na szczytach
rosyjskiej władzy. Zmiany na wysokich stanowiskach mają na celu odnowienie najważniejszych
kadr. Mają one specyficzny charakter. W maju 2014 roku zwolniono Władimira
Kożyna, który przepracował 14 lat w Administracji Prezydenta. Na zwolnione
przez niego stanowisko szefa Zarządu Gospodarczego powołano Aleksandra
Kołpakowa, wcześniej kierował on pracą jednego z zarządów w Służbie Ochrony
Prezydenta. Ze poinformowanego źródła w radzie ministrów Telewizja "DOŻD'"
dowiedziała się, iż Kołpakow w rzeczywistości pełnił funkcję majordoma w rezydencji
Putina nad Wałdajem. Już wówczas można było wyciągnąć wniosek, iż prezydent stawia
na ludzi ze swojej ochrony. Nie oczekują oni niczego w zamian za lojalność
wobec szefa. Nie są zwolennikami żadnej ideologii.
Przyszłych gubernatorów i szefów zarządów prezydent
testował w pracy na stanowiskach w różnych strukturach siłowych. Dla przykład,
Siergiej Mironow (obecnie gubernator Obwodu Jarosławskiego) pracował wcześniej
w KGB i Federalnej Służbie Ochrony. W 2014 roku Putin przeniósł go do Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych, w zamian za aresztowanego Denisa Sugrobowa (były wyższy rangą funkcjonariusz MSW
odpowiedzialny za walkę z korupcją - "mediawRosji"). Były
ochroniarz stanął na czele instytucji powołanej do walki z korupcją, stąd z
kolei przeprowadził się do biura gubernatora obwodu.
Nowi
gubernatorzy w Jarosławlu i Kalinigradzie
W podobny sposób prezydent przetestował Jewgienija
Ziniczewa. Był on także funkcjonariuszem osobistej ochrony prezydenta. W
czerwcu zeszłego roku przerzucono go do Kaliningradu, gdzie został szefem
miejscowego zarządu FSB. Teraz Ziniczew jest już gubernatorem obwodu.
Podobnie wyglądała kariera Aleksieja Djumina, obecnego
gubernatora obwodu tulskiego. Był on także funkcjonariuszem osobistej ochrony
prezydenta. W 2014 roku przeniesiono go do jednego z elitarnych departamentów
GRU (służby wywiadu wojskowego). W wywiadzie udzielonym gazecie "Kommersant"
Djumin opowiedział, iż podczas Olimpiady w Soczi odpowiadał za jej
bezpieczeństwo. Według innych źródeł, pracując w GRU Djumin należał do grona
kierującego krymską operacją specjalną.
Władimir Putin dba o zachowanie równowagi na szczytach
władzy. Awansowani są nie tylko funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony, lecz
także pracownicy Służby Protokołu. Do pewnego stopnia przypomina to sytuację z
wyborem kandydata na stanowisko prezydenta w roku 2008, Wówczas Putin wybierał
między Dmitrijem Miedwiediewem, a Siergiejem Iwanowem. Putin wybrał tego
pierwszego, Jak sam przyznał w prywatnej rozmowie z jednym z urzędników,
dodatkowy but nikomu nie jest potrzebny.
Nowe
pokolenie
Nowe pokolenie ludzi z resortów siłowych i służby protokołu
z Putinem wiąże fakt, iż pozostają pod każdym względem zobowiązani tylko jemu
samemu. Nie mają pojęcia, jaki był ich szef w latach osiemdziesiątych i
dziewięćdziesiątych. Nawiasem mówiąc, to jedna z zasad życia salonowego - otoczenie
należy zmieniać co dziesięć lat, tak by nikt nie był w stanie przypominać
człowiekowi jego wieku i przeszłości.
Nowy szef Administracji Prezydenta już dwa razy
odpowiadał za przejmowanie przez Putina obowiązków w aparacie władzy, po raz
pierwszy gdy przenosił się z Kremla do Białego Domu (siedziba rządu rosyjskiego)
i po raz drugi, gdy wracał na Kreml. Opowiadają o nim, iż wycieczkę po Białym
Domu Wajno może poprowadzić z zawiązanymi oczami, dobrze pamiętając do kogo
należy każdy gabinet. Podobnie do Dmitrija Mironowa i Aleksandra Djumina także
Aleksander Wajno nigdy nie był człowiekiem publicznym. Prezydent Putin z latami
zaczął cenić podobny rys w karierze urzędnika. Nasz rozmówca z Administracji
Prezydenta opowiadał, jak bardzo drażniły Władimira Putina wystąpienia, lub
artykuły takich jego współpracowników, jak Wladimir Jakunin i Władisław Surkow,
w których wypowiadali się o sytuacji Rosji i geopolityce. Putin uważa, iż na
podobne tematy wypowiadać się może tylko on sam.
Tłum.:
ZDZ
Oryginał ukazał się na portalu niezależnej
telewizji "DOŻD'"
*Anton
Żełnow (ur. 1981) dziennikarz i producent niezależnej stacji telewizyjnej
"DOŻD'". Jest jej korespondentem politycznym, akredytowanym w
kremlowskim poolu. Publikował w prasie drukowanej, m.in. w "Wiedomostiach",
"Russkim Pionierie". Jest laureatem prestiżowej nagrody
"Tefi" za film dokumentalny "Brodzki, nie poeta".
Obserwuj i polub "Media-w-Rosji" na Facebooku:
Obserwuj nas na Twitterze:
Można też do nas napisać. Zgłosić uwagi, pochwalić, zapytać: mediawrosji@gmail.com
Projekt "Media-w-Rosji" ma na celu umożliwienie czytelnikowi w Polsce bezpośredniego kontaktu z rosyjską publicystyką niezależną, wolną od cenzury. Publikujemy teksty najciekawszych autorów, tłumaczymy materiały najlepiej ilustrujące ważne problemy współczesnej Rosji. Projekt "Media-w-Rosji" nie ma charakteru komercyjnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz