tag:blogger.com,1999:blog-1651220380248152299.post7722553906114383989..comments2023-12-11T21:34:18.618+01:00Comments on Media w Rosji: Ze stu wysłanych na front wróciło trzechmediawrosjihttp://www.blogger.com/profile/02752621323616292965noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-1651220380248152299.post-20511700377450989212015-05-06T07:55:58.865+02:002015-05-06T07:55:58.865+02:00"Wojska ZSRR były przygotowane do ofensywy. N..."Wojska ZSRR były przygotowane do ofensywy. Natomiast nie do obrony."<br /><br />Przecież właśnie to napisałem.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651220380248152299.post-58688990622296417222015-05-05T23:26:02.744+02:002015-05-05T23:26:02.744+02:00Chciałbym doprecyzować tę kwestię. Wojska ZSRR był...Chciałbym doprecyzować tę kwestię. Wojska ZSRR były przygotowane do ofensywy. Natomiast nie do obrony. Armia była przygotowana do wymarszu, a nie do walki na miejscu, w okrążeniu. Nie budowano umocnień przeciwczołgowych, bombowce stały przy granicy i na ziemi czekały na zniszczenie. Artylerii wydano tylko mapy Niemiec, w związku z czym strzelanie na terenie ZSRR odbywało się na oko, z dużym błędem. Wydano rozmówki rosyjsko-niemieckie, gdzie przewidziano takie rozmowy: "co to za miasto", "gdzie się ukrywa burmistrz". <br /><br />Myślę, że obie strony popełniły w tej wojnie błędy. Autor pisze: "Jak często ludzie dzielili się nadzieją, iż sojusznicy zmuszą Stalina do likwidacji kołchozów". Czyli de facto Hitler i Stalin to była dla Rosjan jedna swołocz, ale Stalin był lepszy bo mówił po rosyjsku. A gdyby to Hitler, a nie sojusznicy Stalina, powiedział, że zlikwiduje kołchozy i rozda ziemię? Pewnie wtedy wojsko radzieckie powiesiłoby Stalina i resztę czerwonych na drzewach zamiast liści i wojny by nie było. <br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00538839376004664173noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651220380248152299.post-29241548466570491672015-05-05T18:11:54.643+02:002015-05-05T18:11:54.643+02:00Autor jako historyk powinien częściej sięgać po in...Autor jako historyk powinien częściej sięgać po inne źródła niż radzieckie. Nie do końca jest prawdą, że Rosja nie była przygotowana do wojny w 1941 r. Stali miał zamiar zaatakować Hitlera. Tak twierdzi znaczna część źródeł i to znajduje potwierdzenie w początku działań wojennych. Duże siły były zgromadzone niedaleko granicy przez to już w początkowym okresie zostały zniszczone (m.in lotnictwo, sprzęt pancerny itd). Gdyby ta teza nie była by prawdziwa to a) oddziały powinny być przygotowane do obrony chociażby poprzez umocnienia, rozkazy na wypadek W itp. b) gdyby nie były przygotowywane do obrony, to nie powinno ich być aż tylu przy granicy. <br />Dlatego zrozumiałe jest, ze Rosjanie mają problem z ustaleniem wersji, czy byli przygotowani na atak, czy nie byli. Niemożliwe jest przecież przyznanie, iż szykowali sie do ataku na Hitlera, ale zostali uprzedzeni. <br />Wielka Wojna Ojczyźniana jest dla Rosjan szczególna ze względu na liczbę zabitych, poświecenie a przede wszystkim zwycięstwo. <br />Autor mówiąc o poddawaniu się nie poszedł dalej. Przecież olbrzymia ilość Rosjan przeszła na stronę Niemców (np. własowcy), i nie piszę tego, aby w jakiś sposób "piętnować" Rosjan, broń Boże.<br />Rosjanie nakręcili świetny serial o IIWŚ "Shtrafbat" (Karny Batalion), który jest według mnie jednym z najlepszych seriali, jaki kiedykolwiek powstał o II Wojnie światowej i nie tylko w Rosji. Ten film powinien być "lekturą obowiązkową" nie tylko dla Rosjan, ale i dla wszystkich młodych ludzi, żeby zrozumieli co to była za wojna. A on pokazuje to lepiej niż wszystkie krwawe filmy typu Szeregowiec Ryan.<br />Szkoda, że dzień zwycięstwa, zamiast poprzez pamięć o poległych, ich poświęceniu oraz tym czego dokonali, poprzez defilady wojskowe i gadające głowy pełni zupełnie inną rolę. zamiast oddawać cześć i przypominać co się zdarzyło, żeby już nigdy więcej do tego nie doszło, wręcz przeciwnie - zachęca, podżega i namawia do konfrontacji.Anonymousnoreply@blogger.com